Pechowy wypadek po meczu Legia – Aston Villa. Nie żyje kibic

22 wrz 2023, 12:33

Do bardzo przykrego incydentu doszło po czwartkowym meczu Legii Warszawa z Aston Villą w Lidze Konferencji Europy. Jeden z fanów angielskiej drużyny na wysokości mosty Łazienkowskiego spadł z wysokości kilku metrów. Mimo podjętej reanimacji, niestety nie udało się go uratować.

Świetna postawa Legii Warszawa

Legia Warszawa w znakomitym stylu rozpoczęła zmagania w tegorocznej edycji Ligi Konferencji Europy. W pierwszym meczu fazy grupowej podopieczni Kosty Runjaicia pokonali 3:2 faworyzowaną Aston Villę, pokazując przy tym świetny futbol. Trzy punkty były jak najbardziej zasłużone.

Poza piłkarzami, świetnie spisali się również kibice stołecznej drużyny, którzy standardowo przygotowali efektowną oprawę na trybunach. Po meczu z kolei trener Aston Villi Unai Emery powiedział, że atmosfera na stadionie w dużym stopniu wpłynęła na to, że jego piłkarze nie byli w stanie zrealizować wszystkich założeń.

Zmarł kibic Aston Villi

Niestety, święto piłkarskie w Warszawie miało również swoje przykre konsekwencje. Gazeta Wyborcza poinformowała, że około godziny 21:00, niedługo po zakończeniu starcia z Aston Villą doszło do tragicznego wypadku. Miało to miejsce obok przystanku komunikacji miejskiej Torwar 03 przy Wisłostradzie.

Zgodnie ze wstępnymi ustaleniami, idący mostem Łazienkowskim 42-letni kibic Aston Villi próbował ominąć tłum ludzi i skrócić sobie drogę na przystanek. Przeskoczył więc między wiaduktem a schodami. Pech chciał, że wpadł w szczelinę, która oddziela obie konstrukcje i z kilku metrów spadł na chodnik.

Około 50 kibiców otoczyło mężczyznę, chcąc mu jak najszybciej pomóc. Na miejscu pojawiły się także służby medyczne i policja. Po ponad godzinnej reanimacji, niestety nie udało się uratować 42-latka. Świadkowie mówili zgodnie, że śmierć była efektem nieszczęśliwego wypadku.

Ranking UEFA po meczach Legii i Rakowa. Jest coraz lepiej

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA