Piłkarze Fenerbahce zaprezentowali się z niezwykle dobrej strony w spotkaniu 16. kolejki ligi tureckiej. Ekipa ze Stambułu już w pierwszej połowie strzeliła pięć goli bezradnym zawodnikom Konyasporu. Szczególnie kibiców zachwycili Sebastian Szymański i Edin Dżeko. Polak zdobył dwie asysty i gola, natomiast Bośniak zanotował klasycznego hat-tricka.
Sebastian Szymański zasłużył na miano gwiazdy ligi tureckiej
Gospodarze strzelanie w środowym spotkaniu rozpoczęli już w 11. minucie. Wówczas Edin Dżeko wykorzystał rzut karny i otworzył wynik na Sukru Saracoglu Stadium. Bośniacki napastnik w pierwszej połowie zdobył jeszcze dwa gole. Najpierw asystował mu Irfan Can Kahveci, a następnie Sebastian Szymański.
Polak po raz pierwszy w protokole meczowym zapisał się w 40. minucie. Kilkadziesiąt sekund później na koncie miał już dwie asysty. Tym razem jego podanie na bramkę zamienił Mert Muldur. Nie był to jednak koniec. Piłkarze Fenerbahce nie mieli litości dla Konyasporu, a w 44. minucie na 5:0 podwyższył właśnie biało-czerwony zawodnik.
Na drugą połowę Dżeko i Szymański już nie wyszli. Przy takim wyniku trener klubu ze Stambułu postanowił dać szansę Umutowi Nayirowi oraz Michy’emu Batshuayiowi. Drugi z wymienionych chwilę po zmianie stron podwyższył zresztą na 6:0. W trakcie pisania tego tekstu mecz cały czas trwa.
🔥 Sebastian Szymanski’nin müthiş golü!pic.twitter.com/SynvYyIVkt
— Fener 〽️edya (@fenerrmedya) January 10, 2024
Szymański w tym sezonie ligowym jest nie do zatrzymania. Polak ma na swoim koncie już dziewięć goli i siedem asyst. Równie dobrze radzi sobie jego klubowy partner. Dzeko na koncie ma szesnaście trafień i przewodzi w klasyfikacji strzelców.
Dwa problemy Arkadiusza Milika. Polak nie strzela, a konkurenci się rozkręcają