Sytuacja w gdańskim klubie nie jest najlepsza. Lechia przegrała piąty mecz z rzędu, a stanowisko trenera opuścił Thomas von Heesen. Co o ostatnich wydarzeniach uważa Sławomir Peszko?
– Włodarze klubu podjęli te decyzje. Jako piłkarz kompletnie się od nich odcinam. Najważniejsze jest dobro klubu obojętnie kto poprowadzi zespół i którzy piłkarze zagrają. Musimy patrzeć w górę, a nie w dół. Ja jako zawodnik zawsze gram na maksa i nie kalkuluję, by komuś przeszkadzać w pracy – twierdzi piłkarz.
– Trener nam powiedział, że już nie wie co więcej może zrobić. My mamy ciężką sytuację i strefa spadkowa niebezpiecznie się do nas zbliża. Ja stąpam mocno po ziemi i wierzę, że z tą drużyną będzie dobrze. Nie tylko Lechia miała problemy. Rok temu Borussia do świąt miała podobną sytuację, a na koniec zagrała w Lidze Europy.
sportowefakty.wp.pl