We wczorajszym meczu pomiędzy Koroną Kielce, a Lechią Gdańsk, murawa na, której przyszło grać zawodnikom była w fatalnym stanie.
Nie umknęło to samym piłkarzom, szczególnie tym z przegranej drużyny i winą z taki obrót rzeczy obarczają właśnie zespół gospodarzy. „Chciałem pogratulować włodarzom Korony i tym, którzy organizują mecz za to, że tak dobrze przygotowali murawę. Panowie, wymagamy wiele od piłkarzy, ale wymagajmy też od siebie” – oznajmił popularny „Peszkin”.
Jak mówi stare powiedzenie, złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy, a warto zauważyć, że stan boiska choć faktycznie złe, to dla obu drużyn był identyczny, a Korona łatwo ograła drużynę z Gdańska 4:2.