Korona nie zwalnia tempa! Tym razem podopieczni Ryszarda Tarasiewicza bez większych pokonali GKS Bełchatów 2:0!
Początek spotkania był spokojny z obu stron. Zarówno gospodarze jak i goście badali się nawzajem. Na pierwszą bramkę musieliśmy poczekać do 33. minuty. Po kilku groźnych akcjach gospodarzy w końcu przyszła pora na bramkę. Po rzucie rożnym kielczanie na raty pokonali Malarza. Bramkarz GKS wybronił jeszcze główkę Trytki, ale przy dobitce Kamila Sylwestrzaka był już bezradny.
Stracona bramka nie nauczyła Bełchatowian niczego, co skutkowało szybko straconą drugą bramką! Kielczanie grali za to swoje i w 41. minucie po kolejnym stałym fragmencie gry podwyższyli na 2:0. Akcja była niemal bliźniacza, bo piłka wpadła do siatki znów po dobitce, ale z tą różnicą, że tym razem jako pierwszy uderzał Piotr Malarczyk, a udaną poprawką popisał się Trytko.
W drugiej połowie styl gry nie zmienił się z żadnej ze stron. Gospodarze kontrolowali losy spotkania i ostatecznie zwyciężyli 2:0.
W tabeli Korona Kielce jest już 11., z kolei GKS Bełchatów po dwóch porażkach z rzędu spadł na 6. pozycję.
Korona Kielce – PGE GKS Bełchatów 2:0 (2:0)
1:0 – Kamil Sylwestrzak 32′
2:0 – Przemysław Trytko 42′
Składy:
Korona Kielce: Vytautas Cerniauskas – Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Radek Dejmek, Kamil Sylwestrzak – Paweł Sobolewski, Kyryło Petrow, Michał Janota (78′ Siergiej Pilipczuk), Nabil Aankour (80′ Jacek Kiełb) – Olivier Kapo (89′ Siergiej Chiżniczenko) – Przemysław Trytko.
PGE GKS Bełchatów: Arkadiusz Malarz – Adrian Basta, Szymon Sawala, Błażej Telichowski, Alexis Norambuena – Grzegorz Baran, Patryk Rachwał (46′ Damian Szymański), Michał Mak, Kamil Wacławczyk (73′ Paweł Komołow), Adam Mójta (57′ Andreja Prokić) – Bartosz Ślusarski.
Żółta kartka: Michał Janota (Korona).
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: 4541.