Lech Poznań pewnie rozprawił się z węgierskim Videotonem 3:0 w pierwszym meczu IV rundy eliminacji do Ligi Europy. Solidna zaliczka poznaniaków stawia ich w bardzo dobrej sytuacji przed rewanżem, który odbędzie się za tydzień.
Od „wysokiego C” Mistrzowie Polski rozpoczęli ten mecz. Wypracowanie przewagi, permanentne próby ataków szybko dały skutek w postaci bramki. Już w 11. minucie piłkę do bramki, po dobrym dośrodkowaniu Douglasa, skierował Linetty. Podopieczni Macieja Skorży nie poprzestali na tym. Cały czas dążyli do zdobycia kolejnych bramek, swoje dobre okazje niestety zmarnowali Hamalainen oraz Thomalla. Goście sporadycznie grozili bramce Jasmina Buricia. Jedną z takich okazji było uderzenie Gyurcso z 29. minuty, kiedy to bośniacki bramkarz musiał sparować piłkę nad poprzeczkę. Widać jednak było, że węgierski zespół jest w zasięgu Lecha i wszystko będzie wskazywać na to, że gospodarze zdołają powiększyć swoją przewagę.
Tak też się stało. Konsekwentna gra w ataku w końcu dała skutek w 57. minucie. Dośrodkowanie z prawej strony trafiło do Thomalli. Ten uderzył na bramkę, ale piłka odbiła się od słupka, następnie wypadając poza bramkę odbiła się od próbującego interweniować Danilovicia i wpadła do siatki. Dwubramkowa przewaga pozwalała już realnie myśleć o grze w fazie grupowej LE. Jednak to nie było wszystko na ten wieczór. Dziesięc minut później po zablokowanym uderzeniu Thomalli do piłki dopadł Pawłowski. Miękkie dośrodkowanie przeciął Łukasz Trałka, czym pokonał bramkarza gości.
Do końca spotkania nie wydarzyło się już nic wartego uwagi. Cieszy dobra gra Lecha, cieszy wynik wraz z zaliczką przed rewanżem. Lechici śmiało mogą myśleć o awansie do fazy grupowej Ligi Europy.
Mecz rewanżowy odbędzie się za tydzień w czwartek o godzinie 19:00.
Lech Poznań – Videoton FC 3:0
Linetty (11′), Thomalla (57′), Trałka (68′)