Po kilku tygodniach od momentu wykrycia poważnej usterki w konstrukcji dachu, PGE Narodowy wznawia swoją działalność. Póki co jednak obiekt nie będzie w pełni dostępny – goście i odwiedzający nie będą mogli wejść na płytę i trybuny.
Ponad miesiąc temu pojawiły się informacje o wyłączeniu z użytkowania Stadionu Narodowego, czego powodem była usterka techniczna, wykryta podczas przeglądu technicznego. Na skutek tego konieczna była zmiana miejsca rozegrania ostatniego sparingu reprezentacji Polski przed mundialem przeciwko Chile.
PGE Narodowy został naprawiony
Kilka dni po ogłoszeniu tej informacji operator stadionu zapowiedział, że w ramach prac naprawczych zainstalowany zostanie specjalny bypass. Jego celem miało być zabezpieczenie wadliwego elementu konstrukcji, aby nie stanowił on już zagrożenia. Remont rozpoczął się 30 listopada.
– W ciągu ostatniego miesiąca trwały intensywne prace mające na celu przywrócenie działalności tego wyjątkowego obiektu. Faktem jest, że wszystkie elementy bypassu zostały założone i zgodnie z rekomendacją ekspertów możemy wznowić swoją działalność. Cały czas powtarzamy, że kwestią nadrzędną jest dla nas bezpieczeństwo – powiedział Włodzimierz Dola, prezes spółki PL.2012+, która jest operatorem obiektu.
Płyta i trybuny wciąż wyłączone
W dalszej części oświadczenia operator ogłosił, że zakończenie prac remontowych pozwala na ponowne otwarcie stadionu. Do biur oraz lóż będą mogli wrócić najemcy, a otwarta ma zostać jedynie przestrzeń konferencyjna stadionu, do czego ma dojść w piątek 16 grudnia.
Dzień później, w sobotę 17 grudnia na obiekt będą mogły wchodzić zorganizowane grupy wycieczek i indywidualni zwiedzający. W dalszym ciągu jednak goście nie będą mogli korzystać i zwiedzać trybun, a także płyta stadionu. Na obszarach tych będą trwać prace, których celem będzie przywrócenie pełnej zdolności operacyjnej obiektu.
Herve Renard chce poprowadzić Polskę? Jasny przekaz trenera Saudyjczyków
