Krzysztof Piątek dopiero co został po raz trzeci z rzędu wybrany piłkarzem miesiąca w Basaksehirze. W poniedziałek Polak, który niewątpliwie jest w znakomitej formie, nie miał jednak dobrego dnia. Zespół biało-czerwonego zawodnika przegrał 2:3 z Kayserisporem w 26. kolejce ligi tureckiej, a napastnik zmarnował rzut karny w dwunastej minucie doliczonego czasu gry.
Karny na wagę remisu. Bayazit wyczuł intencje Piątka
Forma Krzysztofa Piątka jest bardzo wysoka. Polak zdobył hat-tricka w meczu z Konyasporem (3:2), a także zaliczył dublet w starciu z Istanbulsporem (2:0). Liczby Polaka i tytuły mówią zresztą same za siebie. Napastnik w lidze trafiał już łącznie dwanaście razy. Udało mu się także trzykrotnie z rzędu zostać uznanym za zawodnika miesiąca w Basaksehirze.
Słabo Polakowi poszło jednak w poniedziałek. W starciu z Kayerisporem zespół Piątka już po 15. minutach gry przegrywał 0:2. W drugiej połowie Bsaksehirowi udało się strzelić gola kontaktowego, a następnie, już po stracie trzeciej bramki, jeszcze raz trafić do siatki gości. Ostatecznie mecz zakończył się jednak porażką gospodarzy 2:3.
Dodatkowo rzut karny w 102. minucie meczu zmarnował polski napastnik. Piątek podszedł do wykonania jedenastki w doliczonym czasie gry, ale jego intencje wyczuł Holender Bilal Bayazit. Bramkarz rzucił się w prawą stronę i wybił futbolówkę, którą 28-latek chciał posłać do siatki tuż obok słupka.
🧤 Bilal Bayazıt, 90+12. dakikada Krzysztof Piatek’in penaltısına geçit vermedi! #BFKvKAY pic.twitter.com/tCZKgtjA2i
— beIN SPORTS Türkiye (@beINSPORTS_TR) February 19, 2024
Jakub Piotrowski z kolejnym golem. Polak wywalczy koronę króla strzelców?