Jagiellonia Białystok zaprezentowała pokaz siły w ataku gromiąc u siebie Górnika Łęczna 5:0 (2:0). Świetny mecz rozegrał Vassiljev strzelając dwie bramki i notując dwie asysty.
Dla drużyny z Łęcznej starcie z ekipą Michała Probierza było ligowym debiutem w 2017 roku z powodu odwołanego meczu 21. kolejki z Zagłębiem Lubin przez zły stan murawy na Arenie Lublin. Z kolei gospodarze przegrali w hicie poprzedniego ekstraklasowego weekendu z liderem, Lechią Gdańsk 0:3.
Jagiellonia od początku kontrolowała przebieg spotkania i wyszła na prowadzenie w 20. minucie. Vassiljev świetnie podał do Chomczenowskiego, który strzałem po ziemi pokonał Prusaka. Nie minęło 10 minut, a gospodarze mieli szansę na podwyższenie prowadzenia. Danielewicz przytrzymał Góralskiego, co natychmiast zauważył sędzia Jakubik dyktując rzut karny. Z „jedenastki” piłkę do siatki posłał Vassiljew.
Po przerwie Jagiellonia dobiła rywala. W 52. minucie estoński pomocnik dograł z rzutu wolnego do niekrytego Romanczuka, który pewnie uderzył obok Prusaka. Vassiljev nie zamierzał się zatrzymywać i już cztery minuty później osobiście wpakował piłkę do bramki po dobrym podaniu Cernycha. W 65. minucie już sam Litwin wykorzystał kardynalny błąd Komora i w sytuacji sam na sam okazał się lepszy od bramkarza ustalając wynik spotkania.
Jagiellonia Białystok – Górnik Łęczna 5:0 (2:0)
20′ Chomczenowski, 29′ Vassiljev, 52′ Romanczuk, 56′ Vasilljev, 65′ Cernych
Jagiellonia: Kelemen – Burliga, Guti, Runje, Tomasik – Frankowski (66′ Novikovas), Romanczuk (77′ Grzyb) , Góralski, Chomczenowski – Vassiljev (69′ Mystkowski) – Cernych
Górnik: Prusak – Sasin (74′ Matei), Komor, Szmatiuk, Leandro – Tymiński – Bonin, Danielewicz (59′ Grzelczak), Hernandez, Dzalamidze – Śpiączka