Fernando Santos zanotował pierwszą porażkę w roli trenera tureckiego Besiktasu. W ostatni weekend jego drużyna przegrała aż 0:4 z Pendiksporem, który zajmuje 19., przedostatnie miejsce w tabeli Super Lig. Piłkarze ze Stambułu nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w tym spotkaniu.
Dobry początek Santosa w Besiktasie
Po zwolnieniu z reprezentacji Polski w połowie września ubiegłego roku, przez niecałe cztery kolejne miesiące Fernando Santos był bezrobotny. Portugalczyk nie zamierzał jednak odejść na emeryturę, mimo 69 lat i niepowodzenia w pracy z polską kadrą.
Na początku stycznia, po prawie 14 latach przerwy, Santos objął drużynę klubową. Został ogłoszony nowym trenerem Besiktasu Stambuł i już w pierwszych dwóch meczach osiągnął świetne wyniki. Jego nowy zespół wygrywał odpowiednio 3:0 z Karagümrük i 4:0 z Eyüpsporem.
Besiktas rozgromiony przez outsidera
W ostatni weekend drużyna portugalskiego szkoleniowca zanotowała jednak wstydliwą wpadkę. W meczu 21. kolejki tureckiej Super Lig ekipa Besiktasu przegrała na wyjeździe aż 0:4 z Pendiksporem, czyli przedostatnią ekipą w tabeli, dla której było to dopiero czwarte zwycięstwo w sezonie.
Drużyna prowadzona przez Fernando Santosa obecnie plasuje się na 4. miejscu w tabeli tureckiej ligi z dorobkiem 35 punktów i stracą dwóch „oczek” do trzeciego Trabzonsporu. W następnej kolejce zagra przed własną publicznością z zajmującą 6. lokatę Adaną Demirspor.
Maç sonucu.#PSvBJK | 4:0 pic.twitter.com/BUHY761o0C
— Beşiktaş JK (@Besiktas) January 20, 2024
Kinga Szemik wyprzedziła legendę. Jest najlepszą bramkarką we Francji