Piłkarze Jana Urbana po dobrym spotkaniu pokonali gdańską Lechię 3-2 w meczu 3.kolejki Lotto Ekstraklasy. Bohaterem gospodarzy został strzelec dwóch bramek – Piotr Celeban.
Gospodarze szybko otworzyli wynik spotkania. W 5. minucie meczu skrzydłowy Śląska Sito Riera idealnie dośrodkował na głowę kapitana wrocławian Piotra Celebana, a ten bez problemu umieścił piłkę w siatce bramki strzeżonej przez Dusana Kuciaka. Drugi gol w ,,meczu przyjaźni” również był autorstwa zawodników Śląska. Duży udział przy tej bramce miał golkiper gości, który nie w tempo wyszedł do piłki poza polem karnym, a tam przechytrzył go Jakub Kosecki. Były gracz m.in. Legii Warszawa czy Sandhausen wpakował futbolówkę do pustej bramki. Tuż przed przerwą straty gości próbował zmniejszyć Jakub Wawrzyniak, lecz strzał lewego obrońcy gdańszczan nie bez problemu obronił Jakub Wrąbel.
Po zmianie stron od razu do szarży ruszyli goście. W 48. minucie meczu Patryk Stolarski idealnie zagrał piłkę w pole karne z prawego skrzydła, a w nim niepilnowany Marco Paixao pokonał bramkarza młodzieżowej reprezentacji Polski stojącego w bramce Śląska. Cztery minuty później kibice gospodarzy przecierali oczy ze zdumienia, gdy futbolówka po raz drugi zatrzepotała w bramce Śląska. Autorem wyrównującego trafienia dla Lechii był ponownie Marco Paixao. Rozstrzygające trafienie padło w 80. minucie bramkarz Lechii Dusan Kuciak źle obliczył lot piłki po rzucie rożnym i Piotr Celeban po raz drugi w tym pojedynku skierował piłkę do siatki. W końcówce napierała Lechia, lecz Śląsk także miał swoje szanse, a konkretnie Arkadiusz Piech czy Robert Pich.
Zarówno Śląsk jak i Lechia po trzech meczach mają w swoim dorobku po trzy oczka. W ramach 4.kolejki Lotto Ekstraklasy Śląsk zmierzy się w Gliwicach z Piastem, a Lechia ugości na PGE Arenie beniaminka z Zabrza.
Śląsk Wrocław – Lechia Gdańsk 3:2 (2:0)
1:0 Celeban 5′
2:0 Kosecki 30′
2:1 M.Paixao 48′
2:2 M. Paixao 52′
3:2 Celeban 80′
