Jakub Kamiński powoli zaczyna przebijać się do pierwszego składu VfL Wolfsburg. Ostatnie trzy spotkania w Bundeslidze rozpoczął od samego początku, natomiast w starciu z drugoligowym Eintrachtem Brunszwik strzelił nawet swojego debiutanckiego gola. Jego drużyna dzięki temu trafieniu awansowała do kolejnej rundy Pucharu Niemiec.
Forma Jakuba Kamińskiego rośnie z dnia na dzień
We wtorkowy wieczór Jaku Kamiński rozegrał swój dziesiąty mecz w barwach Wolfsburga. Dotychczas polski zawodnik miał na swoim koncie tylko asystę. Jego gra w ostatnich tygodniach stawała się jednak coraz lepsza, więc kwestią czasu było tylko to, kiedy strzeli swojego debiutanckiego gola dla niemieckiej drużyny. Stało się to w starciu z Eintrachtem Brunszwik.
Trener Niko Kovac zdecydował się wyjść na ten mecz z trzema napastnikami, a Polak pełnił funkcję tego ustawionego z lewej strony boiska. Kamiński wykorzystał swoją szansę i pokonał bramkarza Eintrachtu w 65. minucie meczu. Kamiński przejął wówczas piłkę na skraju pola karnego, znalazł się w sytuacji sam na sam z wychodzącym bramkarzem. Takiej okazji Polak nie mógł zmarnować. Bez problemów umieścił więc futbolówkę w siatce rywali.
Gol Kamińskiego jest ważny nie tylko dla niego, ale dla całej drużyny. Bramka ta Wolfsburgowi awans do kolejnej rundy Pucharu Niemiec. Już na początku spotkania prowadzenie Wilkom dał bowiem Mattias Svanberg. Gospodarze wyrównali natomiast dzięki trafieniu Maurice Multhaupa.
🇵🇱 JAKUB KAMIŃSKI Z DEBIUTANCKIM GOLEM DLA VFL WOLFSBURG! ⚽️🔥
20-latek wyprowadza gości na prowadzenie w starciu z Eintrachtem Brunszwik! 👏 #BundesTAK🇩🇪 pic.twitter.com/HMNI5Gfp2e
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 18, 2022
Gol zdobyty przez 20-latka to również doskonała wiadomość dla Czesława Michniewicza. Selekcjoner reprezentacji Polski najprawdopodobniej zabierze 20-latka ze sobą do Kataru, gdzie odbędą się mistrzostwa świata w piłce nożnej. Dobra forma młodego zawodnika może być wielkim atutem biało-czerwonych.
Przypomnijmy, że Jakub Kamiński jest wychowankiem Lecha Poznań. Kolejorz zgodził się jednak na sprzedaż zawodnika. Według portalu „Transfermarkt” ekipa z województwa wielkopolskiego zarobiła na transferze młodego piłkarza aż 10 milionów euro.
Newcastle puka do drzwi Wojciecha Szczęsnego. W tle wielkie pieniądze