Filip Mladenović, występujący w PKO BP Ekstraklasie od stycznia 2018 roku znalazł się w wyjściowej jedenastce Serbii na ostatnie spotkanie 1. kolejki fazy grupowej MŚ 2022. Były piłkarz Lechii Gdańsk, a obecnie Legii Warszawa został ustawiony przez Dragana Stojkovicia na lewym skrzydle i spędził na boisku 66 minut. Zmienił go Dusan Vlahović.
Mladenović pomoże Serbii w meczu z Brazylią
Pojedynek Brazylii z Serbią zamyka pierwszą rundę spotkań w fazie grupowej mundialu. Choć na boisku nie znalazł się żaden Polak, to jednak ciężko byłoby zaprzeczyć, że nie ma w nim polskiego akcentu. Filip Mladenović, jeden z najważniejszych piłkarzy stołecznej Legii został desygnowany do gry w pierwszym składzie.
Partnerem lewego pomocnika w środkowej formacji jest między innymi Sergej Milinković-Savić, gwiazda włoskiego Lazio. 31-latkowi przyjdzie najczęściej walczyć z Raphinią oraz Danilo.
— Czuję, że to ukoronowanie kariery. Chcę zagrać na wielkim turnieju. Sama obecność jest czymś wyjątkowym, ale nie chcę na tym poprzestać. Dam z siebie 100%, by trener dał mi zagrać na mundialu — tak przed mundialem na temat swojego powołania wypowiadał się sam piłkarz.
Oprócz Mladenovicia w Katarze przebywa jeszcze trzech innych piłkarzy PKO BP Ekstraklasy, każdy z nich reprezentuje biało-czerwone barwy. Chodzi oczywiście o Artura Jędrzejczyka, Kamila Grosickiego oraz Michała Skórasia.
Ligi z największą liczbą reprezentantów na mundialu. Jak wypada Ekstraklasa?