Poznańscy działacze nie zamierzają kończyć letnich działań transferowych. Mimo, że dokonali już dziewięciu letnich transferów- bardzo możliwe są kolejne.
Do grona dziewięciu zawodników, którzy tego lata wzmocnili drużynę Lecha może dołączyć zawodnik… FK Haugesund. Norweska drużyna jeszcze dwa tygodnie temu grała przy Bułgarskiej w ramach II rundy eliminacji Ligi Europy.
Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że skauting Lecha bacznie obserwuje kogoś z trójki: Per Kristian Bratveit, Liban Abdi oraz Haris Hajradinović.
Per Kristian Bratveit to 21-letni Norweg, grający na pozycji golkipera. W jego przypadku, transfer do Poznania wydaje się mało prawdopodobny ze względu na jego rolę w pierwszym składzie Haugesund. Dodatkowo, wątpię by w momencie gdy o miejsce między słupkami poznańskiej drużyny rywalizuje dwóch równorzędnych bramkarzy, działacze ściągali trzeciego równie dobrego.
Liban Abdi to 29- letni Somalijczyk z norweskim paszportem, grający na pozycji lewego skrzydłowego. W spotkaniu z poznańskim Lechem w Norwegii, zdobył bramkę i zaliczył asystę czym walnie przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny. Z całej trójki, najłatwiej byłoby o zakontraktowanie właśnie Abdiego, któremu już za pół roku kończy się kontrakt. Jednakże podobnie jak w przypadku Bratveita, wątpliwym wydaje się ściągnięcie kolejnego skrzydłowego ze względu na już sporą rywalizację na skrzydłach Kolejorza.
Haris Hajradinović to 23-letni Bośniak, grający na pozycji ofensywnego pomocnika. Z całej trójki to on jest najsolidniejszą marką. W pierwszym meczu z Lechem również zdobył bramkę. Choć w drużynie Haugesund jest dopiero od pół roku, a jego kontrakt ma jeszcze 3 lata ważności, to o niego działacze z Poznania mają zabiegać najbardziej. Chodzi głównie o zastępce dla kontuzjowanego Darko Jevticia. W przeszłości, Hajradinović występował w barwach AS Trencin, którego był podstawowym zawodnikiem i przyczynił się do zdobycia mistrzostwa Słowacji. Dobra postawa zaowocowała transferem do KAA Gent. Bośniak nie zawojował jednak belgijskich boisk, tylko cztery razy zameldował się na boisku w pierwszej drużynie. Wówczas wypożyczono go do Haugesund, a po roku dobrych występów Norwedzy zdecydowali się go wykupić.