Lech Poznań przegrał swoje ostatnie spotkanie w rundzie zasadniczej ulegając Jagiellonii Białystok 0:2. Piłkarze Kolejorza nie kryli rozczarowania po tym meczu.
– Ciężko coś powiedzieć po takim meczu. To nie pierwszy raz gdy gramy tak słabo. Bramka Jagiellonii w końcówce pierwszej połowy dodała im skrzydeł przez co po przerwie grali jeszcze lepiej. Mimo porażki udało nam się pozostać w górnej ósemce i to dzięki zwycięstwu Zagłębia Lubin. My musimy się teraz podnieść i walczyć dalej. Dobrze, że w kolejnym spotkaniu znów gramy z Jagiellonią. Mamy szybką okazję do rewanżu. Zagrałem pierwszy raz od grudnia, ale byłem przygotowany na ten mecz, regularnie występuję w rezerwach i cieszę się, że w końcu dostałem swoją szansę. Szkoda jednak, że mecz zakończył się takim wynikiem – powiedział Matus Putnocky.
– Trudno skomentować nawet takie spotkanie. Przegraliśmy 0:2 u siebie w domu, graliśmy słabo. Nie może tak być. Udało nam się pozostać w górnej ósemce, ale nawet nie myślę teraz o tym. Nasza gra wygląda fatalnie i musimy się skupić na jej poprawieniu- powiedział Wołodymyr Kostewycz.