Liverpool wygrał z SSC Napoli w meczu ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów (2:0). Tym samym włoska drużyna doznała pierwszej porażki w sezonie 2022/2023. Spotkanie na ławce rezerwowych rozpoczął Piotr Zieliński, który zameldował się na murawie pod koniec starcia. Jednak pomocnik reprezentacji Polski nie zdołał pomóc drużynie w odwróceniu losów potyczki. Dodatkowo był zamieszany w utratę gola.
Piotr Zieliński nie zdołał odmienić gry Napoli z Liverpoolem
Jak mawiał klasyk: “Każda seria kiedyś się kończy”. Wczoraj dobiegła końca rewelacyjna passa piłkarzy SSC Napoli, którzy przegrali w meczu ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów z Liverpoolem (0:2). “Azzurri” fantastycznie rozpoczęli bieżącą kampanię i właściwie większość fanów futbolu rozpływała się nad podopiecznymi trenera Luciano Spallettiego.
Piłkarze Napoli byli niepokonani w tym sezonie i wygrali 13 pojedynków z rzędu. We wtorek tę fenomenalną passę zastopowała drużyna “The Reds” po golach strzelonych przez Mohameda Salaha oraz Darwina Nuneza. Jednak ten rezultat nie wpłynął na sytuację w tabeli grupy A, bowiem aby przeskoczyć “Azzurrich” w klasyfikacji, Liverpool musiał odnieść triumf co najmniej 4:0.
Starcie na Anfield na ławce rezerwowych zainaugurował Piotr Zieliński. Polak pojawił się na boisku w 83. minucie rywalizacji regulaminowego czasu gry. Nasz rodak nie zdołał zapobiec porażce włoskiego zespołu. Co więcej, Zieliński popełnił błąd w ustawieniu przy drugiej bramce zdobytej przez ekipę prowadzoną przez Jurgena Kloppa. 28-latek złamał linię spalonego i po krótkiej analizie VAR trafienie Nuneza zostało uznane.
Napoli were unbeaten in all competitions this season until they travelled to Anfield 😤 pic.twitter.com/Bi4pcMYul7
— ESPN UK (@ESPNUK) November 1, 2022
SSC Napoli zajęło pierwsze miejsce w grupie A rozgrywek Champions League z dorobkiem 15 punktów (20 strzelonych goli i sześć straconych). Taką samą liczbę “oczek” zgromadził Liverpool, jednak legitymował się gorszym bilansem bramkowym (17:6). Natomiast oba zespoły zobaczymy w fazie pucharowej najbardziej elitarnych piłkarskich rozgrywek.
. Piotr Zieliński pojawił się na boisku w 83. minucie.){kind=link}