Łukasz Piszczek od lat jest filarem naszej reprezentacji. Mało kto wyobraża sobie blok defensywny naszej kadry bez zawodnika Borussii Dortmund. Jednak po Mistrzostwach Świata w Rosji będziemy zmuszeni znaleźć zastępcę dla defensora BvB.
Podczas rozmowy z “Super Expressem” obrońca Borussii przyznał, że po Mistrzostwach Świata planuje zakończyć swoją przygodę z drużyną narodową.
– Mam nadzieję, że eliminacje ułożą się po naszej myśli i awansujemy do Mistrzostw Świata w 2018 roku. Wierzę, że mundial będzie zwieńczeniem mojej kariery w reprezentacji – zdradził Piszczek.
Obrońca zadebiutował w reprezentacji w 2007 roku, więc ciężko sobie wyobrazić naszą kadrę bez Łukasza Piszczka. Z orzełkiem na piersi obrońca zagrał już 53 razy i strzelił dwie bramki.