Spotkanie 32. serii grupy mistrzowskiej PKO Ekstraklasy pomiędzy Jagiellonią Białystok i Legią Warszawa nie zachwyciło fanów piłki nożnej na Podlasiu i zakończyło się wynikiem bezbramkowym. Mimo to zadowolona z wyniku może być szczególnie Legia, której brakuje już niewiele, by odzyskać tytuł mistrza Polski.
Legia o krok o tytułu mistrza Polski, Jagiellonia wciąż z pewnymi szansami na europejskie puchary – w takich realiach przystępowały oba zespoły do dzisiejszej potyczki. Początek meczu mógłby sugerować otwartą grę. Zespół z Białegostoku już w 5.min. miał szansę na otwarcie wyniku, lecz Pospisil strzelał z pozycji na wprost bramki bardzo niecelnie.
Później jednak zawodnicy z obu ekip rozgrywali swoje akcje z ogromnych respektem wobec rywali, szanując piłkę i bardziej zabezpieczając tyły, aniżeli ryzykując jakieś niekonwencjonalne zagrania mające zaskoczyć drugą stronę. W pierwszej części gra toczyła się w środku pola, natomiast kilka stałych fragmentów gry wykonywanych zarówno przez Jagiellonię jak też Legię dawało większe możliwości podbramkowych emocji, jednak w obronie grano wyjątkowo uważnie.
Także w drugiej połowie, raz jedna raz druga drużyna próbowała atakiem pozycyjnym stworzyć sobie przewagę. W tej części goręcej zrobiło się w polu karnym gospodarzy, gdy Cholewiak w 70. min. lewą stroną dynamicznie wpadł w pole karne, jednakże składając się do strzału został zablokowany przez wracającego obrońcę.
Do końca meczu żadnej z drużyn nie udało się stworzyć nawet sytuacji do zdobycia gola i wynik bezbramkowy nie krzywdzi żadnej z drużyn.
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 0:0 LEGIA WARSZAWA
Jagiellonia Białystok: Węglarz – Wójcicki (57. Arsenić), Tiru, Runje, A. Kadlec – Romanczuk, Borysiuk (61. Imaz) – Bida, Pospisil, Makuszewski (84. Přikryl) – Puljic.Legia Warszawa: Majecki – Stolarski, Lewczuk, Wieteska, Karbownik – Wszołek, Antolić (73. Martins), Gwilia, Slisz, Luquinhas (67. Rosołek) – Cholewiak.