Górnik Zabrze zrehabilitował się za wysoką porażkę w Poznaniu, wygrywając dziś z Cracovią 3-2. Premiera 26. kolejki rozgrywek PKO Ekstraklasy dostarczyła kibicom wielu emocji i bramek. Była to już czawrta z rzędu porażka krakowskiej ekipy.
Od wysokiego „C” rozpoczęła to spotkanie Cracovia. Już pierwsza groźniejsza akcja gości zakończyła się ich prowadzeniem. Prawą stroną akcję poprowadził Wdowiak, przy linii bocznej wygrał pojedynek z obrońcą Górnika, po czym dynamicznie zagrał w pole karne. Tam między czterema zawodnikami z Zabrza znalazł się Lopez, który umieścił piłkę w siatce.
Górnik niezbyt dobrze zareagował po tej bramce, nie móc wyprowadzić akcji. Za to zawodnicy Cracovii jeszcze dwa razy w kwadransie otwierającym mecz poważnie zagrozili bramce zabrzan.
Dopiero w 26. min. akcja prawą stroną graczy Górnika zakończyła się wstrzeleniem piłki w pole karne, a tam Jimenez przymierzył w długi róg, zaskakując bramkarza i obrońców gości.
Po przerwie było jeszcze więcej emocji. Najpierw Jirka wiele się nie zastanawiając uderzył zza pola karnego, a atomowy strzał w 56. min. zatrzymał się w krakowskiej sieci przy dalszym słupku. Krakowianie szybko chcieli doprowadzić do wyrównania, lecz ta pierwsza rewanżowa akcja i strzał Pestki nie przyniosła efektów.
W 68. min. miękkie zagranie z rzutu wolnego znalazło w polu karnym Helika, a jego centrostrzał głową zaskoczył zdezorientowanego Chudego, który wyciągał piłkę z prawego sektora swojej bramki. Remis 2-2 nie zadowalał żadnej z drużyn.
Gdy wydawało się, że „Pasy” pójdą za ciosem, podobna akcja rozegrana została po przeciwnej stronie boiska. W 71. min. Jimenez wypatrzył wychodzącego do piłki Vasilantonopoulosa, w kierunku którego posłał piłkę, przysnęli obrońcy ekipy spod Wawelu i Grek oddał strzał w kierunku długiego rogu bramki Peskovicia, a futbolówka odbijając się jeszcze od słupka wpadła do celu.
Do końca spotkania stroną przeważającą była Cracovia, ale jej starania nie zostały uwieńczone wyrównującą bramką.
GÓRNIK ZABRZE 3:2 CRACOVIA
Jimenez 26, Jirka 56., Vasilantonopoulos 71. – R. Lopes 5., Helik 68.
Górnik Zabrze: Chudý – Janża (56. Giakoumakis), Bochniewicz, Wiśniewski, Vasilantonopoulos – Jimenez, Manneh (79. Matuszek), Procházka, Jirka – L. Wolsztyński (34. Koj) – Angulo.
Cracovia: Pesković – Pestka, Dytiatjew, Helik, Ferraresso – Dimun, Rodrigues de Souza (78. van Amersfoort) – Wdowiak, Fiolić (21. Rakoczy, 77. Strózik), Hanca – R. Lopes.