W 1. kolejce PKO Ekstraklasy ani jednego zwycięstwa nie odnieśli gospodarze. Wpisała się w to też Wisła Płock, która u siebie zremisowała z Górnikiem Zabrze 1:1.
Pierwsza połowa nie była zbyt emocjonująca. Wisła nie oddała żadnego celnego strzału, a Górnik miał ich zaledwie trzy, w tym jeden z rzutu karnego. Jedenastki jednak nie wykorzystał Igor Angulo. Bartłomiej Żynel dobrze wyczuł intencje Hiszpana i obronił jego uderzenie.
W pierwszej części gry, Nafciarze też mieli tylko jedną dobrą sytuację. Po dośrodkowaniu Dominika Furmana, głową uderzał Alan Uryga, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce.
Po przerwie emocji było trochę więcej. Zaraz po wznowieniu, pona Zawadzie, Wisła miała rzut karny. Dominik Furman okazał się skuteczniejszy niż Angulo i dał prowadzenie swojemu zespołowi. Kwadrans przed końcem meczu, napastnik Górnika się zrehabilitował. Nie trafił z karnego, ale trafił z gry. Co prawda na początku sędzia odgwizdał spalonego, ale po weryfikacji VAR okazało się, że Angulo zdobył gola prawidłowo i arbiter uznał bramkę. Do końca meczu żaden z zespołów nie potrafił przechylić szali na swoją korzyść i obie drużyny podzieliły się punktami.
22 lipca 2019 18:00 – PKO Ekstraklasa
Wisła Płock – Górnik Zabrze 1:1 (0:0)
46’ Dominik Furman – 77’ Igor Angulo