W 6. kolejce PKO BP Ekstraklasy siedmiokrotny mistrz Polski – Lech Poznań wygrał z beniaminkiem Rakowem Częstochowa 3:2. Bramki w tym spotkaniu strzelali: Karlo Muhar i dwóch trafieniach Christian Gytkjær (dla Lecha) oraz z dwukrotnie z rzutów karnych dla gospodarzy strzelił Petr Schwarz.
Pierwszą niebezpieczną sytuację w tym spotkaniu stworzyli sobie przyjezdni z Poznania, którzy po bardzo dobrym strzale Tymoteusza Puchacza mogli prowadzić, ale na posterunku znalazł się Gliwa.
W 22 minucie niebezpieczny strzał oddał zawodnik Rakowa i piłka po rykoszecie trafiła w boczną siatkę bramki strzeżonej przez Holenderskiego bramkarza “Kolejorza”.
Od 30 minuty prowadzi Lech Poznań po bramce Karlo Muhara, który wykorzystał zamieszanie po dośrodkowaniu. 1:0 dla Lecha Poznań.
Piłkarze Rakowa nie zdążyli otrząsnąć się po pierwszej bramce, a już dwie minuty później stracili kolejną. Bardzo dobrze rozegrana akcja, Kamil Jóźwiak fenomenalnie zagrał w polu karnym do Christiana Gytkjær’a, który podwyższył prowadzanie “Kolejorza”.
Pierwsza połowa spotkania rozgrywanego w Bełchatowie była toczona w bardzo szybkim tempie. W tym okresie do 30 minuty oglądaliśmy wyrównane spotkanie. Po pierwszej bramce dla przyjezdnych szyki obronne beniaminka z Częstochowy prawdopodobnie wkradł się brak koncentracji, który skutkował drugą bramką dla Lecha. Pomimo to otwierające to spotkanie 45 minut było bardzo dobrym dla oka kibiców zgromadzonych na GIEKSA Arenie w Bełchatowie i oglądających to spotkanie przed Telewizorem.
Raków Częstochowa z wielkim animuszem rozpoczął drugą połowę spotkania z Kolejorzem. W 51 minucie sędzia Mariusz Złotek podyktował “11”, którą na bramkę zamienił Petr Schwarz. Wynik spotkania 1:2 dla Lecha Poznań.
W 73 minucie sędzia Złotek podyktował rzut karny za zagranie ręką w polu karnym. Po raz drugi w tym spotkaniu “11” na bramkę zamienia Czech Petr Schwarz.
Wielkie emocje na stadionie w Bełchatowie !!!!!
Petr Schwarz strzela bramkę z rzutu karnego. Mamy 2:2
Co ciekawe jest to druga bramka Czecha w tym spotkaniu z rzutu karnego#RCZLPO pic.twitter.com/EmPyRpqMd0
— Rafał Hałada (@rafalhalada) August 24, 2019
Kibice Rakowa już byli przekonani, że ich zespół wywalczy jeden punkt w spotkaniu z “Kolejorzem”, ale w 84 minucie duński napastnik Christian Gytkjær strzelił bramkę na 3:2 po fatalnym błędzie Musiolika.
W pierwszej minucie doliczonego czasu gry ostrzeliwana była bramka Lecha Poznań, ale znakomicie bronił Holender Mickey van der Hart.
Raków Częstochowa – Lech Poznań 3:2 (0:2)
Schwarz 51 (karny), 74 (karny) – Muhar 30, Gytkjær 32, 84
Raków Częstochowa: 1. Michał Gliwa – 2. Tomáš Petrášek, 28. Arkadiusz Kasperkiewicz, 77. Dawid Szymonowicz,39. Jakub Apolinarski (68. Bartl) – 10. Igor Sapała, 11. Bryan Nouvier (62. Brown Forbes), 23. Patryk Kun, 30. Miłosz Szczepański, 17. Peter Schwarz – 9. Sebastian Musiolik
Lech Poznań: 1. Mickey van der Hart – 2. Robert Gumny (75. Makuszewski) , 5. Đorđe Crnomarković, 37. Ľubomír Šatka, 22. Volodymyr Kostevych – 6. Karlo Muhar, 25. Pedro Tiba – 7. Kamil Jóźwiak, 10. Darko Jevtić (88. Rogne) , 27. Tymoteusz Puchacz – 9. Christian Gytkjær (86. Tomczyk)
Żółte kartki: Petrášek, Kasperkiewicz – Gumny, Crnomarković, Makuszewski, Kostevych
Czerwona Kartka: Makuszewski (90 minuta, za drugą żółtą)
Sędziuje: Mariusz Złotek
Widzów: 4018