Legia Warszawa w ramach 15. kolejki PKO Ekstraklasy wysoko pokonała Górnika Zabrze (5:1). Dzisiejsze zwycięstwo oznacza, że podopieczni Aleksandara Vukovicia pozostaną liderem tabeli.
Od pierwszych minut rywalizacji wyraźną przewagę mieli gospodarze. Górnik mądrze się jednak bronił i przez niemal pół godziny gry utrzymywał się bezbramkowy remis. Pierwsza bramka padła w 28. minucie, kiedy po strzale Pawła Wszołka piłka odbiła się od Bochniewicza i wpadła do siatki. Trafienie ostatecznie zaliczono zawodnikowi Legii i do przerwy prowadziła ona 1:0.
Po zmianie stron Górnik “otworzył się”, angażując większą liczbę graczy w akcje ofensywne, chcąc jak najszybciej odrobić straty. Efekt tego był jednak taki, że Wojskowi zdobyli trzy bramki w odstępie zaledwie kilku minut. Najpierw Bochniewicz skierował piłkę do własnej bramki, po strzale Jędrzejczyka (tym razem bramkę zaliczono jako samobój), potem po akcji Luquonhasa do strzeżonej przez Chudego bramki trafił Wszołek, a następnie gola na 4:0 zdobył Arvydas Novikovas, potwierdzając, że jest w coraz lepszej formie.
Oba zespoły dokonały zmian w składach, ale obraz gry nie uległ wyraźnej zmianie. Legia w 63. minucie zdobyła kolejną bramkę, a tym razem na listę strzelców po podaniu od Wszołka wpisał się Jarosław Niezgoda. Miejscowi po zdobyciu kolejnego trafienia nieco odpuścili, co wykorzystał zespół Marcina Brosza, który za sprawą honorowego trafienia Przemysława Wiśniewskiego zmniejszył rozmiary porażki. W 83. minucie piłkę do siatki skierował jeszcze Angulo, ale Hiszpan znajdował się na pozycji spalonej i jego gol po analizie VAR nie został uznany.
Legia Warszawa 5:1 Górnik Zabrze
28. Wszołek, 54. Bochniewicz (sam.), 55. Wszołek, 57. Novikovas, 63. Niezgoda – 75. Wiśniewski
Legia Warszawa: Majecki – Jędrzejczyk, Wieteska, Lewczuk – Karbownik, Martins, Antolić (59. Gwilia), Wszołek, Luquinhas (61. Rosołek) – Novikovas, Niezgoda (76. Kostorz)
Górnik Zabrze: Chudý – Sekulić, Wiśniewski, Bochniewicz, Janża – Zapolnik (69. Ściślak), Bainović (39. Matras), Matuszek, Jimenez – L. Wolsztyński (58. Kopacz), Angulo
