W meczu rozegranym na Podlasiu w ramach 16. kolejki PKO Ekstraklasy Jagiellonia Białystok zrewanżowała się za słaby występ w poprzedniej serii gier w Gliwicach, zwyciężając Arkę Gdynia 2-0.
Aspiracje ekip, które wyszły do walki na stadionie w Białymstoku są w tym sezonie odmienne. Jagiellonia Białystok mierzy w czołówkę tabeli i jej celem są europejskie puchary. Gdyńska Arka chce swoją postawą sprolongować ligowy byt na przyszły sezon.
Otwarcie spotkania musiało rozczarować białostocką publiczność. Zamiast miejscowych, w natarciu pokazali się przybysze z Gdyni. Po akcji lewą stroną piłkę uderzał Nalepa i piłka o centymetry minęła słupek Sandomierskiego. Potem więcej jakości próbowali wlać w to spotkanie gracze Jagiellonii, lecz krótki pressing w wykonaniu gości nie pozwalał rozwinąć im skrzydeł. Dobrze trzeba było się wynudzić, aby zobaczyć pierwszą sytuację bramkową gospodarzy. W 37. min. penetracja pola karnego Arki opłaciła się, ponieważ Camara doszedł do sytuacji strzeleckiej, a Steinbors wykorzystał nie najlepszą moc uderzenia i końcami palców zapobiegł utracie gola przez gdynian. Hiszpan w barwach Jagiellonii chciał też w 40. min. otworzyć wynik spotkania bezpośrednim strzałem z kornera, ale bramkarz Arki poradził sobie z chytrym zagraniem.
Po zmianie stron „Jaga” zwiększyła tempo akcji i coraz częściej gościła w polu karnym zespołu z Gdyni. Coraz bardziej aktywny był Camara, a obronę gości niepokoił również Klimala. W 58. min. w polu karnym pokazał się Romańczuk, jednak jego strzał głową odbił nad poprzeczkę Steinbors.
W 65. min. przewaga Jagiellonii została udokumentowana golem. Prikryl zwiódł w narożniku pola karnego obrońcę, idealnie zagrał na głowę Klimali, a młodzieżowiec z Białegostoku dał prowadzenie swojej drużynie !
W 76. min. strzelec bramki otrzymał świetne podanie i wyszedł na czystą pozycję, ale przegrał fizyczną walkę z obrońcą i jego strzał został zablokowany.
Gospodarze wciąż nie rezygnowali z ofensywnej gry i doczekali się drugiego gola. W 83. min. po rzucie rożnym piłka trafiła do Bodvarssona, który kropnął w kierunku bramki, a po rykoszecie piłka przelobowała golkipera Gdyni.
Arka nie miała do końca piłkarskich argumentów, a Jagiellonia bardzo pewnie wypunktowała rywali, wygrywając 2-0.
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 2:0 ARKA GDYNIA
Klimala 66., Bodvarsson
Jagiellonia Białystok: Sandomierski – Wójcicki, Runje, Arsenić, Bodvarsson – Přikryl (72. Bida), Pospisil, Imaz, Romanczuk, Camára (89. Mudrinski) – Klimala (85. Poletanović). Arka Gdynia: Steinbors – Zbozień, Maghoma, Danch, Marciniak – Busuladzić (57. Deja), Vejinović, Antonik (67. Vinicius), Nalepa (75. Budziński), Młyński – Jankowski.