Pierwsze minuty spotkania toczyły się głównie w środku pola. Po kwadransie gry trudno było wskazać faworyta. Piłkarze rzetelnie wykonywali swoje obowiązki, nie pozostawiając wolnych przestrzeni na boisku.
Sytuacja zmieniła się, gdy w 25. minucie do siatki trafił Piotr Parzysek. Zawodnicy Piasta zagrali składną akcję podczas rzutu rożnego. Mikkel Kirkeskov przyjął piłkę przed polem karnym i skierował ją w głąb 5 metra, gdzie najwyżej do futbolówki wyskoczył wspomniany napastnik (0:1).
Przez kolejne 5 minut. Wisła nie potrafiła odpowiedzieć na bramkę gości. Piłkarze Fornalika nabrali wiatru w żagle i odznaczali się większą chęcią do gry. W 28 minucie. mogli powiększyć swoje prowadzenie, gdyby nie świetna obrona Buchalika. Bramkarz gospodarzy obronił świetny strzał Malarczyka. Zawodnicy Białej Gwiazdy zaczęli szturmować pole karne przeciwnika dopiero po 30 minucie. pierwszej połowy. Jednak ofensywna gospodarzy nie potrafiła odwrócić losu spotkania.
Spokojnie można stwierdzić, że Piast Gliwice zasłużenie wygrał pierwszą połowę. Goście sprawiali lepsze wrażenie i z łatwością konstruowali akcje mogące przynieść kolejne gole. Wisła wyglądała na zagubioną, jej napastnicy ani razu nie oddali strzału na bramkę strzeżoną przez Placha.
Drugą odsłonę meczu lepiej zaczęli gracze Fornalika. W 50 minucie. spotkania na liście strzelców znów zapisał się Piotr Parzysek (0:2). To była jego druga bramka strzelona głową w tym spotkaniu. Gol padł po kolejnym stałym fragmencie gry.
W 57 minucie nastąpił przełom w grze gospodarzy. Do siatki trafił David Niepsuj. Schodząc z prawej strony boiska do środka, oddał mocny strzał w dolny róg bramki i nie dał żadnych szans Plachowi (1:2).
W grze piłkarzy z Gliwic nastąpiła zmiana. Cofnęli się bliżej własnego pola karnego i starali się atakować już tylko z kontrataków.
W 77 minucie. spotkania doszło do kuriozalnego zachowania Davida Niepsuja. Mając na koncie żółtą kartkę, zdecydował się na “nurkowanie” w polu karnym Piasta. Przy dzisiejszej technologi VAR był to popis lekkomyślności. Po kilku chwilach sędzia wyrzucił z boiska młodego obrońcę, a gospodarze musieli grać w 10.
W doliczonym czasie gry, goście mogli podwyższyć prowadzenie. Jednak bramka została zdobyta z pozycji spalonej i ostatecznie to 3 punkty trafiają na konto zawodników z Gliwic (1:2).
Składy:
Wisła Kraków – Buchalik, Sadlok, Klemenz, Wasilewski, Niepsuj, Wak, Pawłowski, Boguski, Silva, Drzazga, Brożek.
Piast Gliwice – Plach, Kirkeskov, Walarczyk, Korun, Rymaniak, Milewski, Hateley, Sokołowski, Badia, Parzysek, Felix.