Piłkarze Zagłębia Lubin wygrali 1:0 wyjazdowe spotkanie z Jagiellonią Białystok. Decydującą bramkę zdobył Damjan Bohar, a w drugiej połowie czerwony kartonik obejrzał Ivan Runje.
Starcie Jagiellonii z Zagłębiem zapowiadało się, jako jedna wielka zagadka. Gospodarze grają w kratkę, dobry występ przeplatając bezbarwnym. Goście także nie są w optymalnej formie i trudno właściwie powiedzieć dlaczego. Oba zespoły mogły więc liczyć na przełamanie w sobotnie popołudnie i powrót do optymalnej formy.
Także pierwsze minuty nie ujawniły, kogo można by uznać za faworyta. Kilka okazji po obu stronach, ale bez konkretów. Jednak w 18. minucie to Zagłębie wyszło na prowadzenie, za sprawą Damjana Bohara, który ładnie uderzył z około 15 metra. Jest to już jego dziewiąta bramka w obecnym sezonie.
W pierwszej połowie nie zobaczyliśmy już więcej godnych zapamiętania akcji. Oba zespoły próbowały spokojnie rozgrywać piłkę, ale żadna nie była w stanie narzucić swojego tempa. Piłkarze Jagiellonii próbowali odpowiedzieć na straconą bramkę, ale dobrze radziła sobie defensywa Zagłębia.
Kluczowym wydarzeniem drugiej połowy, które mocno podcięło gospodarzom skrzydła, była czerwona kartka dla Ivana Runje. Piłkarz Jagiellonii dwukrotnie obejrzał żółty kartonik w ciągu 5 minut i musiał opuścić plac gry. Jak można było się spodziewać w konsekwencji to piłkarze Zagłębia zaczęli przeważać i kilkukrotnie byli naprawdę blisko, aby podwyższyć prowadzenie. Także gospodarze, mimo gry w osłabieniu potrafili stworzyć kilka dogodnych sytuacji, ale nie pierwszy już raz w tym sezonie, zwyczajnie zabrakło skuteczności.
Ostatecznie to Zagłębie wywozi z Podlasia trzy punkty i doskakuje do Jagiellonii na zaledwie jeden punkt w tabeli. Walka o górną ósemkę trwa więc w najlepsze.
Jagiellonia Białystok 0:1 Zagłębie Lubin