Sportowo drużyna Pogoni Szczecin radzi sobie całkiem przyzwoicie, jednak są oni jedną ze słabszych drużyn ligi jeśli chodzi o frekwencję na stadionie, która wynosi niespełna 7 tys.
Portowcy dobrymi wynikami nie zachęcili swoich fanów do przyjścia na stadion. Ani razu na trybunach nie przekroczono liczby 10 tysięcy kibiców. Ogólnie średnia jest lepsza niż rok temu, ale ostatnie dwa miesiące to ogromny regres. Podstawową przyczyną spadku frekwencji był stadion i jego położenie. Pogoń gra na obiekcie, który lata świetności ma już dawno za sobą. Położenie stadionu w niecce powoduje, że na górze trybun hula wiatr, a przez kształt podkowy nie ma z jednej strony bariery dla podmuchów. Sam stadion nad większością trybun nie ma dachu. Kolejnym aspektem jest kiepska atrakcyjność ligi. Mimo iż w Szczecinie gościły Wisła, Lech czy lider, Piast, to w meczach tych wiało nudą. Żaden z zawodników Pogoni nie przyciąga swą grą na stadion. Są to w większości solidni rzemieślnicy, jednak nie wirtuozi. Warto też zauważyć, że od dawien dawna w Szczecinie nie osiągnięto sukcesu, który byłby spektakularny i o którym mówiłoby się sezonami.