Niemiecka Policja poinformowała media o zatrzymaniu podejrzanego o wczorajszy zamach w Dortmundzie, w wyniku którego mecz Borussii z AS Monaco został przełożony na dzisiejszy wieczór. Narodowość zatrzymanego mówi wszystko.
Wczorajsze wydarzenia w Dortmundzie nie schodzą z pierwszych stron gazet, programów informacyjnych czy stron internetowych. Niestety, nie z powodu świetnego sportowego widowiska, a z powodu zamachu na autokar Borussii Dortmund.
Co dokładnie stało się w Dortmundzie? W autokar, który zmierzał na stadion uderzyły trzy ładunki wybuchowe, siła wybuchu rozbiła wszystkie szyby, a ranny został jeden z piłkarzy gospodarzy, Marc Bartra. Na szczęście piłkarz przeszedł już operację ręki i ma się coraz lepiej, o czym sam poinformował fanów na Twitterze:
Hello! As you can see I am doing much better. Thanks for all your messages! All my strength to my team mates, fans and to @BVB for tonight!
— Marc Bartra (@MarcBartra) April 12, 2017
Newsem dnia jest jednak poinformowanie przez przedstawicielkę niemieckiej prokuratury iż zatrzymano osobę podejrzaną o spowodowanie zamachu przed meczem BVB z Monaco. Frauke Koehler powiedziała także, że piłkarze mieli masę szczęścia, że skończyło się to tak, a nie inaczej. Oprócz tego, że stojący przy trawniku auta stłumiły siłę wybuchu, to materiały wybuchowe wyposażone były w metalowe kołki, z których jeden wbił się w nagłówek fotela. Zawodnicy niemieckiego zespołu mogą więc mówić o wielkim szczęściu.
Podejrzani są dwaj mężczyźni o korzeniach islamskich, jeden z nich został już zatrzymany w dniu dzisiejszym. Ich mieszkania zostały już dokładnie przeszukane i zabezpieczone.
Mecz Borussii z Monaco odbędzie się miejmy nadzieje już bez żadnych przeszkód dziś o 18:45.