PGE Stal Mielec wygrała czwarty mecz z rzędu i umocniła się na pozycji lidera Fortuna 1 Ligi. Do czołówki po wygranej z Wigrami awansowała także Miedź Legnica. W środkowej strefie tabeli niesamowity ścisk – aż 7 drużyn ma 10 punktów!
Stomil Olsztyn – Zagłębie Sosnowiec 1:3
Duże emocje w Olsztynie. Na prowadzenie pierwsi wyszli gospodarze za sprawą Grzegorza Lecha, który wpakował futbolówkę do pustej bramki. Zagłębie szybko odpowiedziało jednak trafieniem Patryka Małeckiego. W drugiej połowie gospodarze stworzyli kilka bardzo groźnych sytuacji, ale kapitalnie spisywał się w bramce Matko Perdijic. Zagłębie za to było bardzo skuteczne i po drugim golu Małeckiego wyszło na prowadzenie. Wynik ustalił Szymon Pawłowski i goście z Sosnowca mogą cieszyć się z trzech punktów.
Chojniczanka Chojnice – GKS Tychy 1:1
GKS Tychy nie wygrał trzeciego meczu z rzędu, ale podopieczni Ryszarda Tarasiewicza w Chojnicach zdobyli jeden punkt. Gospodarze po dwóch porażkach w końcu mogą zapisać sobie punkt, ale z pewnością nie jest to wystarczająca zdobycz. Na pięć domowych spotkań Chojniczanka zdobyła tylko 4 “oczka” i zajmuje miejsce w dolnej części tabeli.
Olimpia Grudziądz – Warta Poznań 2:1
W Grudziądzu obie drużyny zakończyły swoje serię. Olimpia wygrała po raz pierwszy od czterech spotkań, natomiast Warta doznała pierwszej porażki od pięciu meczów. Niezawodny znowu okazał się Omran Haydary, który na swoim koncie ma 6 trafień. Dla Afgańczyka to prawdopodobnie ostatni gol na zapleczu polskiej piłki. Napastnik Olimpii ma podpisać kontrakt z Zagłębiem Lubin.
Radomiak Radom – Sandecja Nowy Sącz 1:0
Po dwóch remisach w końcu z trzech punktów mogą cieszyć się w Radomiu. Beniaminek szybko wyszedł na prowadzenie i nie oddał go już do końca meczu. Radomiak powinien wygrać znacznie wyżej, ale gospodarze byli bardzo nieskuteczni. Sandecja z kolei w drugim wyjazdowym meczu z rzędu ma ten sam problem – szybko traci bramkę, a później nie jest w stanie doprowadzić do wyrównania.
GKS Jastrzębie – Odra Opole 2:0
Po trzech remisach przyszło także przełamanie dla graczy GKS-u Jastrzębie, którzy na własnym stadionie wygrali po dwóch golach Farida Aliego. Odra Opola po zwolnieniu Mariusza Rumaka nie poprawiła swojej gry i zanotowała już piąty przegrany mecz w sezonie 2019/2020. Zwycięstwo gospodarzy mogło być wyższe, ale tuż po przerwie Kacper Rosa obronił rzut karny wykonywany przez Dawida Gojnego.
Bruk-Bet Termalica – Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2
W hitowym meczu 7. kolejki Fortuna 1 Ligi emocji i goli nie zabrakło. Podbeskidzie szybko wyszło na prowadzenie, ale gospodarze zdołali doprowadzić do remisu. W drugiej części gry na listę strzelców wpisał się Łukasz Sierpina i Bruk-Bet znów musiał gonić wynik. Podopieczni Piotra Mandrysza starali się stwarzać zagrożenie pod bramką rywala, ale byli nieskuteczni. Jeden ze strzałów zatrzymał się na poprzeczce. W doliczonym czasie gry po zamieszaniu w polu karnym gola na wagę remisu zdobył Artem Putincew i sobotni mecz zakończył się remisem.
Miedź Legnica – Wigry Suwałki 2:1
Wigry Suwałki przegrały pierwszy raz od trzech spotkań. Sposób na graczy Adama Fedoruka znaleźli podopieczni Dominika Nowaka, którzy przeważali przez całe spotkanie. Przewagę udalo się udokumentować dopiero po przerwie, kiedy na listę strzelców wpisał się nowy nabytek Jakub Łukowski z Olimpii Grudziądz oraz Patryk Makuch. Wigry odpowiedziały tylko jednym trafieniem. Wygrana Miedzi powoduje, że drużyna z Legnicy przesunęła się niemal na szczyt Fortuna 1 Ligi.
GKS Bełchatów – Chrobry Głogów 1:2
Chrobry Głogów w końcu ze zwycięstwem. Podopieczni Ivana Djurdjevicia w 7. kolejce zdobyli pierwsze trzy punkty w tym sezonie. Co ciekawe, Chrobry wygrał w Bełchatowie, gdzie do tej pory GKS zdobył komplet punktów. W niedzielę jednak bełchatowianie stracili dwa gole i nie byli w stanie zdobyć chociaż punktu. Chrobry ma na swoim koncie 4 punkty i przeskoczył w ligowej tabeli Odrę Opole. Do bezpiecznego miejsca traci jednak jeszcze 5 punktów.
Puszcza Niepołomice – PGE Stal Mielec 0:1
PGE Stal Mielec wygrała czwarty mecz z rzędu i umocniła się na pozycji lidera. Tym razem podopieczni Artura Skowronka zwyciężyli w Niepołomicach z tamtejszą Puszczą, która na własnym boisku ma problemy z punktowaniem w sezonie 2019/2020. Podopieczni Tomasza Tułacza w Niepołomicach zdobyli tylko 1 punkt na 12 możliwych.