Ekstraklasa ma przerwę, jednakże postanowiliśmy wykorzystać to do podsumowania jak radziły sobie poszczególne zespoły w minionym roku.
Podbeskidzie Bielsko- Biała, zwane potocznie „Góralami”, jesieni nie może zaliczyć do udanych. Ostatnie, 16. miejsce trochę zakłamuje rzeczywistość, bowiem „Górale” na swoim obiekcie nie wygrali ani razu, a na dodatek potrafili zdobyć tylko 5. z 21. punktów. Gdyby choć trochę poprawili grę na własnym obiekcie, prawdopodobnie opuścili by ostatnie miejsce.
W liczbach przedstawia się to następująco: 4 wygrane, 9 remisów, 8 porażek, czyli 21 punktów, 21 goli zdobytych i aż 35 straconych. Na swoim boisku fatalny bilans 0-5-5 w bramkach 10-20, na wyjazdach 4-4-3 11-15. Najlepszym strzelcem zespołu jest Mateusz Szczepaniak zdobywca 6 goli, jednak po piętach depcze mu słowacki napastnik, Robert Demjan, autor 5. trafień. Do grona największych brutali w zespole należą na pewno Marek Sokołowski (8 żółtych kartek) oraz Japończyk, Kohei Kato (7 żółtych kartek).
Reasumując, zespół Podbeskidzia powinien poprawić grę na własnym obiekcie. Jako gospodarz, bielszczanie muszą być konstruktorami gry, co w ich przypadku nie jest tak skuteczne jak gra z kontrataku, dlatego w przerwie zimowej właściciele powinni zainteresować się sprowadzeniem zawodnika o cechach dobrego rozgrywającego, dobrego technika, który umie przytrzymać piłkę i dobrze ją podać. O wszystkich transferach, na bieżąco będziemy informować na naszej stronie www.polski-sport.pl.