Zagłębie Lubin podzieliło się punktami ze Śląskiem Wrocław, remisując 1:1 w “Derbach Dolnego Śląska”. Tym samym podopieczni Piotra Stokowca nie zagrają w grupie mistrzowskiej.
W ostatnim spotkaniu fazy zasadniczej Lotto Ekstraklasy Zagłębie Lubin podejmowało przed własną publicznością Śląsk Wrocław. Derby Dolnego Śląska zawsze dostarczały nie lada emocji, a dodatkowo obie ekipy miały dziś o co walczyć – podopieczni Piotra Stokowca grali o awans do grupy mistrzowskiej, z kolei Śląsk o jak najlepszą pozycję przed podziałem punktów.
Fatalnie rozpoczęło się to spotkanie dla gospodarzy, bowiem już w 5. minucie Polacek wyciągał piłkę z siatki. Bramkarz Zagłębia zdołał najpierw sparować uderzenie Stjepanovicia, ale przy dobitce Celebana był już bez szans. Dziesięć minut później zawrzało na lubińskich trybunach – Woźniak padł w polu karnym, domagając się podyktowania jedenastki, ale sędzia ukarał zawodnika żółtą kartką za próbę wymuszenia. Wydaje się, że Paweł Gil popełnił w tej sytuacji błąd i Miedziowym należał się rzut karny.
Zagłębie zepchnęło rywali do głębokiej defensywy, angażując spore siły w akcje ofensywne i przyniosło to wymierne efekty w 30. minucie. Wówczas po zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła pod nogi Woźniaka, który z szesnastego metra przymierzył tuż przy słupku. W 39. minucie bliski szczęścia był aktywny dziś Kamil Mazek, który zszedł z lewego skrzydła i oddał strzał, jednak futbolówka poszybowała nad poprzeczką. Do przerwy w Lubinie utrzymał się remis 1:1.
Po zmianie stron obraz meczu nie uległ zmianie, Zagłębie dominowało i stwarzało więcej okazji bramkowych, piłkarze Śląska dobrze organizowali grę w defensywie. W 60. minucie dogodną okazję do zdobycia gola miał Kamil Mazek, jednak z pojedynku sam na sam zwycięsko wyszedł bramkarz gości. Niespełna dziesięć minut później Kokoszka uchronił Śląsk przed utratą bramki, blokując ostatniej chwili strzał Piątka.
Podopieczni Jana Urbana nie stwarzali większego zagrożenia pod bramką Polacka, ale w 72. minucie Zwoliński mógł wyprowadzić drużynę na prowadzenie. Rezerwowy dziś napastnik próbował oddać strzał z piątego metra, został jednak zablokowany. W ostatnich minutach spotkania Śląsk przeszedł do ofensywy, na co wyraźny wpływ miało wejście Morioki. Do końca meczu wynik nie uległ jednak zmianie i “Derby Dolnego Śląska” zakończyły się podziałem punktów.
Do ostatnich sekund derbowego starcia wydawało się, że zdobyty punkt wystarczy Zagłębiu do awansu do mistrzowskiej ósemki. Pechowo dla Miedziowych w doliczonym czasie gry w Gdyni, Wisła Płock zdołała wyrównać, tym samym wyrzucając podopiecznych Piotra Stokowca z grupy mistrzowskiej. Śląsk zakończył fazę zasadniczą Lotto Ekstraklasy na jedenastej lokacie.
Zagłębie Lubin 1:1 (1:1) Śląsk Wrocław
Bramki: Woźniak 30′ – Celeban 5′
Zagłębie: Polacek – Dziwniel, Guldan, Tosik, Todorovski – Piątek, Kubicki, Woźniak, Starzyński (66′ Jagiełło), Mazek (76′ Buksa) – Nespor (78′ Janoszka)
Śląsk: Pawełek – Dankowski, Celeban, Kokoszka, Lewandowski – Stjepanović (59′ Morioka), Kovacević, Riera, Madej (80′ Engels), Pich – Biliński (66′ Zwoliński)