Pogoń Szczecin mierzy w tym sezonie Ekstraklasy dość wysoko. Chcąc myśleć o europejskich pucharach, Portowcy już teraz zasmakowali zagranicznych wojaży. W swoim pierwszym sparingu podczas przerwy reprezentacyjnej, pokonali na wyjeździe 3:5 trzecią siłę niemieckiej piłki, RB Leipzig.
W drużynie z Saksonii zagrało kilka gwiazd jak Matheus Cunha czy Jean-Kevin Augustin. Znalazło się miejsce dla jednego Polaka 17-letniego, Mateusza Maćkowiaka. Już po 12. minutach francuski napastnik dał prowadzenie Lipskowi. Dziesięć minut później było już 2:0 dla gospodarzy. Tym razem Cunha wpisał się na listę strzelców. Popisał się pięknym strzałem, uderzając w okienko bramki strzeżonej przez Załuskę. Portowcy się jednak nie poddali. Gola kontaktowego zdobył Michał Żyro. Do wyrównania w ostatniej akcji pierwszej połowy doprowadził Kamil Drygas.
Pierwsza połowa zatem na remis. Jednak to nie był koniec strzelania w Lipsku. Już sześć minut po przerwie na prowadzeniu ponownie wyszło RB, za sprawą bramki Amadou Haidary. 20 minut przed końcem Portowcy ponownie wyrównali stan spotkania. Ricardo Nunes fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego pokonał bramkarza gospodarzy. 120 sekund później Pogoń po raz pierwszy objęła prowadzenie, za sprawą trafienia Santeriego Hostikki. Kwadrans przed końcem wynik podwyższył Bartosz Sadowski, który wykorzystał dośrodkowanie Zvonimira Kozulja.
Portowcy rozegrali pierwszy sparing i mogą czuć się na prawdę mocni. Bowiem nie codziennie wygrywa się z wicemistrzem Niemiec i to na ich boisku.
