Niedzielne zmagania w Ekstraklasie rozpoczną piłkarze Pogoni Szczecin i Piasta Gliwice. Gospodarze w tym sezonie wyjątkowo dużo mają na swoim koncie remisów, dlatego z pewnością będą chcieli w tym meczu się przełamać i pokonać przyjezdnych. Nie będzie to jednak łatwe, bowiem Piast to obecny lider rozgrywek, który wypracował już sobie pokaźną przewagę nad resztą stawki.
Piast Gliwice zwyciężył we wszystkich pięciu ostatnich meczach. Takie osiągnięcie na pewno budzi respekt i poszanowanie wśród rywali. W ostatnim meczu podopieczni Radoslava Latala dosłownie zmietli Górnika Łęczna. “Piastunki” imponowały kreatywnością rozgrywania akcji, ruchliwością, radością gry, a efekt tego był taki, że wbili oni swoim rywalom trzy gole nie tracąc przy tym żadnego.
Pogoń Szczecin ma problemy z wygrywaniem meczów na własnym stadionie. Co prawda drużyna trenera Michniewicza potrafi stwarzać dogodne sytuacje, kreować grę, zdominować rywala, ale niestety nie przekłada się to na komplet punktów. “Portowcy” z trzech meczów rozgrywanych na własnym stadionie zremisowali trzy, a w sumie mają oni na swoim koncie i ich aż pięć. Michniewicz na przedmeczowej konferencji zapowiedział, że ma już dość dzielenia się punktami i tym razem liczy na pierwsze zwycięstwo na własnym terenie.
Jeżeli chodzi o ubytki kadrowe, to w zdecydowanie lepszej sytuacji jest Piast Gliwice. Trener Latal nie będzie mógł skorzystać tylko z Bartosza Szeligi, którego kontuzja wykluczyła z gry do końca roku oraz Mateusza Maka, który potrzebuje jeszcze trochę czasu aby dojść do przyzwoitej formy. Trener gospodarzy nie będzie mógł wystawić Ricardo Nunesa i Adama Frączczaka. Nunes to drugi lewy obrońca w drużynie (po Hubercie Matynii), który musi pauzować do końca rundy.
Oba zespoły w historii rywalizowały ze sobą 18 – krotnie. Rywalizacji jest niezwykle wyrównana, bowiem Pogoń zwyciężyła 7 razy, padło 5 remisów, a zespół z Gliwic wygrywał 6 razy. Jak będzie tym razem? Początek spotkania o 15:30.
