Pogoń wygrywa z Zagłębiem, a Stomil dzieli się punktami z Wigrami

26 mar 2016, 13:55

W dwóch sobotnich spotkaniach 23. kolejki 1.ligi Pogoń Siedlce podejmowała u siebie Zagłębie Sosnowiec, a Stomil Olsztyn mierzył się z Wigrami Suwałki. Spotkanie w Siedlcach zakończyło się zwycięstwem gospodarzy, a w Olsztynie obie drużyny podzieliły się punktami.

Pogoń Siedlce – Zagłębie Sosnowiec

Pogoń nie mogła sobie wymarzyć lepszego początku spotkania, bowiem szybko wyszła na prowadzenie. W 7. minucie po dograniu Dzięgelewskiego bramkarza pokonał Rybicki. Dwie minuty gospodarze zadali kolejny cios. Jonkisz oddał strzał zza pola karnego, po którym piłka zatrzepotała w siatce.

W 16. minucie mogło być 3:0. Jonkisz zagrał piłkę w pole karne, ale Dzięgelewski minął się z nią o centymetry. 19 minut później Pogoń powinna podwyższyć prowadzenie, ale Rybicki z dwóch metrów posłał piłkę nad poprzeczką. To jakiś cud, że gospodarze prowadzą tylko 2:0 po pierwszej połowie.

W 50. minucie Zagłębie było blisko zdobycia bramki kontaktowej, ale po strzale Fidziukiewicza piłka trafiła w słupek. 14 minut później przewaga gości w drugiej połowie została okraszona bramką kontaktową. Kwadrans przed końcem faulowany w polu karnym był Gołębiewski, a sędzia wskazał na „wapno”, które wykorzystał Żytko. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry ponowny kontakt złapało Zagłębie za sprawą bramki Araka, ale to już było za późno na doprowadzenie do remisu.

Stomil Olsztyn – Wigry Suwałki

W tym spotkaniu również gospodarze po 10. minutach mieli dwubramkowe prowadzenie. Pierwsze trafienie zanotowali już w 2. minucie. Lech na linii pola karnego fantastycznie przyjął piłkę na klatce piersiowej, zbiegł z nią do środka i oddał kapitalny strzał po długim słupku. Dwie minuty później Wigry byli blisko wyrównania, ponieważ po strzale z rzutu rożnego piłka zatrzymała się na słupku. W 8. minucie Stomil drugi raz pokonał Salika. Głowacki dograł płaską piłkę w pole karne, gdzie formalności dopełnił tylko Kujawa.

W 15. minucie Wigry zdobyły bramkę kontaktową, którą zdobył Kalinkowski. Goście mogli szybko doprowadzić do wyrównania. Dwie minuty po strzeleniu gola Adamek znalazł się w dogodnej sytuacji. Najpierw jego strzał zablokował Wełna, a potem dośrodkowanie wyłapał Skiba.

Na początku drugiej połowy, Lech prawie powtórzył sytuacje, po której zdobył bramkę. Tym razem oddał jednak za słaby strzał, który nie miał prawa zaskoczyć bramkarza. W 57. minucie Stomil powinien prowadzić 3:1. Piłka wypadła z gąszczu piłkarzy stojących w polu karnym Salika wprost pod nogi Żwira, który oddał potężny strzał, niestety został zablokowany. 13 minut później Wigry powinny wyrównać. Adamek znalazł się w sytuacji sam na sam ze Skibą, ale górą w tym pojedynku okazał się bramkarz Stomilu.

W 77. minucie Wigry doprowadziły do wyrównania. Adamek po raz kolejny znalazł się w sytuacji sam na sam ze Skibą, ale tym razem górą w tym pojedynku okazał się zawodnik gości. 3 minuty później Stomil znów mógł prowadzić. Kujawa znalazł się w sytuacji sam na sam z Salikiem, ale wypuścił sobie za daleko piłkę i bramkarz gości bez trudu złapał piłkę. Chwilę później groźnie było pod drugą bramką. Kędzior zdecydował się na uderzenie, ale świetną interwencją popisał się Skiba.


Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA