W zeszłym tygodniu Zagłębie Lubin przegrało 0:1 wyjazdowy mecz el. I rundy Ligi Europy z bułgarską Slavią Sofia. Dziś czas na rewanż.
O ogromnej niesprawiedliwości może mówić zespół z Lubina. W ostatnim meczu z Bułgarami to oni prowadzili grę, mieli sytuacje a gospodarze ratowali się tylko długimi wykopami, które miały oddalić zagrożenie od ich bramki.
Po zmianie stron Zagłębie nadal dominowało, ale z czasem Slavia zaczęła dochodzić do głosu. W końcu pojedynek wyrównał się i gospodarze po błędzie w obronie Miedziowych zdobyli bramkę. Ostatecznie lubinianie przegrali 0:1.
– To dopiero pierwsza połowa – uspokajał Piotr Stokowiec. – Myślę, że stać nas na zwycięstwo w Lubinie i awans do dalszej fazy. Skład rywali nie zaskoczył mnie, bo obserwowaliśmy ich na żywo w ostatnim sparingu. Brakowało nam konkretów: bramek – kontunuował.