Polscy koszykarze rozegrali kolejne spotkania w ligach zagranicznych. Tym razem najlepiej wypadli Aleksander Czyż, Adam Waczyński i Tomasz Gielo. Niestety pozostali nasi gracze (Damian Kulig i Jakub Wojciechowski) nie zaimponowali swą postawą na parkietach.
Olek Czyż zagrał przez 12 minut w barwach Pasta Reggia JuveCaserta w zwycięskim thrillerze, wygranym 83:82 na wyjeździe, przeciwko Red October Cantu. Reprezentant Polski uzyskał 6 punktów (3/4 za 2 pkty, 0/2 rzuty wolne), miał też 2 zbiórki i asystę. Do wyjazdowego zwycięstwa ekipę polskiego skrzydłowego poprowadzili M. Watt (22 pktów, 6 zbiórek) i E. Sosa (18 pktów, 14 asyst, 3 zbiórki). JuveCaserta z bilansem 5-2 zajmuje 4. pozycję w tabeli włoskiej Lega A.
Po dobrym występie w EuroCup, kolejne niezłe zawody rozegrał Adam Waczyński, którego Unicaja Malaga rozprawiła się na własnym parkiecie z Dominion Bilbao Basket, gromiąc rywala 85:64. “Waca” prrzebywał na placu boju ponad 19 minut a jego zdobycze to 8 punktów (1/4 za 2 pkty, 2/6 zza łuku) 4 zbiórki i asysta. Zespół naszego rodaka z dorobkiem 5-3 znajduje się na 7 pozycji w lidze.
Divina Seguros Joventut Badalona, czyli ekipa Tomasza Gielo poniosła już szóstą porażkę w sezonie, ulegając Movistar Estudiantes 71:83. 23-letni koszykarz w ciągu ponad 14 minut zdobył 4 punkty (1/2 za 2 pkty, 2/2 rzuty wolne), miał też 4 zbiórki. Joventut z bilansem 2-6 jest na 14. miejscu w tabeli hiszpańskiej ACB.
Banvit BC, czyli turecki pracodawca Damiana Kuliga uporał się we własnej hali, po zaciętym meczu zakończonym dogrywką z Tofas, wygrywając 84:82. Podopieczni Saso Filipovskiego przegrywali w czwartej kwarcie 58:67, ale doprowadzili do remisu 73:73 a dogrywka padła już ich łupem. Kulig, mimo wygranej Banvitu, wypadł bardzo blado. Polak nie zdobył ani jednego punktu i zanotował tylko 2 zbiórki oraz asystę podczas niespełna 12 minut gry. Wśród zawodników gospodarzy znów prym wiedli G. Orelik, (25 pktów i 12 zbiórek) oraz J. Theodore (25 pktów i 9 asyst). Dzięki zwycięstwu Banvit nadal pozostaje bez porażki w tureckiej Superlidze, podobnie jak lider tabeli – Anadolu Efes, z którym drużyna polskiego skrzydłowego zmierzy się już w następnej kolejce ligowej.
Jakub Wojciechowski, grający na co dzień w Vanoli Cremona nie pomógł swemu klubowi, który przegrał 76:79 z Betaland Capo d’Orlando, zaliczając już szóstą porażkę z rzędu. Polski gracz zagrał przez 9 minut, zdobywając w tym czasie zaledwie 2 punkty (1/2 za 2 pkty, 0/2 za 3 pkty), miał również jedną zbiórkę i trzy faule. Ekipa Jakuba znajduje się w fatalnej sytuacji i z dorobkiem 1-6 zamyka tabelę ligi włoskiej.
