Wielki niedosyt pozostał, ale reprezentacji Polski w beach soccerze należą się wielkie brawa za walkę w meczu inauguracyjnym Puchar Interkontynentalny. Polacy ulegli wicemistrzom świata z Tahiti 4:5.
Reprezentacja prowadzona do boju przez Bogusława Saganowskiego fantastycznie rozpoczęła to spotkanie i po pierwszej tercji prowadziła 2:1. Druga odsłona to niestety popis Tahitańczyków, którzy wygrali ją 2:0 i objęli prowadzenie. Decydująca tercja również lepiej zaczęła się dla naszych rywali. Reprezentacja Tahiti strzeliła dwie kolejne bramki i prowadziła już 5:2. Wtedy do akcji wkroczył Saganowski, który pięknym strzałem z przewrotki ponownie wlał w serca kolegów z drużyny nadzieje. Te wystarczyły jednak już tylko na kontaktowego gola i ostatecznie to Tahiti cieszyło się ze zwycięstwa na inaugurację.
W grupie A oprócz Polski i Tahiti są jeszcze bardzo mocni Brazylijczycy i reprezentanci Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

