Występujący od dwóch lat w Parmie Adrian Benedyczak opowiedział o tym, jakim człowiekiem na co dzień jest Gianluigi Buffon. Były napastnik Pogoni Szczecin przyznał, że “nie daje po sobie poznać, że jest legendą”.
Choć Gianluigi Buffon ma już 45 lat, póki co nie myśli o przejściu na sportową emeryturę. Od dwóch lat niezwykle doświadczony bramkarz występuje w drugoligowej Parmie, z którą ma ważny kontrakt do końca czerwca 2024 roku. W jednej drużynie gra z Adrianem Benedyczakiem.
Benedyczak o relacjach z Buffonem
22-letni napastnik zasilił szeregi Parmy w tym samym czasie co Buffon, przenosząc się do niej za 2,4 miliona euro z Pogoni Szczecin. Już od pierwszego sezonu w nowym klubie regularnie dostawał szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności, a w obecnych rozgrywkach również jest ważnym graczem dla trenera Fabio Pecchi.
W rozmowie ze Sport.pl Benedyczak opowiedział o pierwszym spotkaniu z Buffonem. – Po kilku wspólnych treningach zobaczyłem, że naprawdę jest niesamowitym gościem. Niesamowitym! Szczególnie dla młodych. Daje im poczucie bezpieczeństwa, wspomaga, udziela wskazówek, żartuje. W szatni jest takim dobrym wujkiem o ogromnym autorytecie – powiedział.
Buffon: «Juve? Sono sorpreso, le plusvalenze le fanno tutti» https://t.co/ocVQnbOdYb pic.twitter.com/POGSy4sfvv
— Calcio e Finanza (@CalcioFinanza) May 11, 2023
Benedyczak zachwycony Buffonem
22-latek przyznał, że ponad dwa razy starszy od niego bramkarz nie emanuje dużym ego. – Gdybyś nie wiedział, że nazywa się Buffon, to nigdy być nie pomyślał, że to najlepszy bramkarz w historii. Jest normalnym, pokornym gościem, który nie daje po sobie poznać, że jest legendą, bo wszystkich traktuje po równo. Na nikogo nie patrzy z góry. Nie ma w sobie nic z gwiazdora – dodał.
Adrian Benedyczak w obecnym sezonie regularnie występuje w rozgrywkach Serie B. Jak dotąd rozegrał 31 ligowych spotkań, w których strzelił osiem goli i zanotował dwie asysty. Jego Parma zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli i jest pewna gry w barażach o Serie A.
Potencjalny następca Lewandowskiego ma 18 lat, ale może być za drogi. Barca ma bogatą konkurencję