strong>We wtorkowy wieczór reprezentacja Polski kobiet przegrała z wyżej notowaną Holandią 1:4. W towarzyskim spotkaniu jedyną bramkę dla biało-czerwonych zdobyła Ewa Pajor. Wicemistrzynie świata odpowiedziały jednak czterema trafieniami, a szczególnie groźne były w drugiej połowie meczu.
Polska zaczęła dobrze. Potem do głosu doszła Holandia
W ostatni czwartek polskie piłkarki rozegrały pierwszy kwietniowy mecz towarzyski z Kostaryką, która w lipcu przystąpi do mistrzostw świata. Biało-czerwone wygrały 2:1, a drogę do siatki znalazły Natalia Padilla i Ewa Pajor. Sukcesu nie udało się powtórzyć we wtorek. W towarzyskim meczu lepsze od Polek okazały się Holenderki.
Spotkanie zaczęło się jednak niespodziewanie dobrze dla naszej reprezentacji. Drogę do siatki futbolówka znalazła po uderzeniu Weroniki Zawistowskiej. Po drodze piłka otarła się jeszcze o Ewę Pajor, na której konto zapisano trafienie, ale to strzał pierwszej zawodniczki zmylił holenderską bramkarkę. Tym samym Polki wyszły na prowadzenie w 32. minucie meczu.
Były to jednak dobre złego początki. Potem do głosu doszły gospodynie spotkania, które jeszcze przed przerwą wyrównały na 1:1. Najpierw gola samobójczego zdobyła Małgorzata Grec, a następnie do siatki trafiały Lineth Beerensteyn, Lieke Martens oraz Jill Roord. Gol ostatniej z wymienionych ustalił wynik meczu na 4:1.
KONIEC MECZU
Przegrywamy 1:4 z Holandią. Gola dla Polski strzeliła Ewa Pajor.
___________#NEDPOL 🇳🇱🇵🇱 4:1 pic.twitter.com/9l1RHDWJxy— Łączy nas piłka kobieca (@laczynaskobieca) April 11, 2023
Spotkanie towarzyskie z Holandią było ostatnim sprawdzianem dla Polek przed losowaniem grupy Ligi Narodów. Swoje rywalki biało-czerwone piłkarki poznają już 2 maja. Te rozgrywki rozpoczną kwalifikacje do mistrzostw Europy 2025, które odbędą się w Szwajcarii.

