Po mistrzostwach świata w 2014 roku w siatkówce kiedy to Polsat zakodował praktycznie wszystkie spotkania poza meczem otwarcia i finałem (z prośbą musiał wyjść aż ówczesny prezydent Polski, Bronisław Komorowski!) polała się fala wielkiej krytyki wobec całej stacji. Wydawało się, że taka sytuacja już nigdy, a na pewno w najbliższych latach się nie powtórzy. A jednak…
Polsat postanowił 27 z 51 spotkań zakodować i pokazać je tylko w programach “premium”, które zostaną otwarte na czas tej wielkiej europejskiej imprezy. Na kanałach Polsat Sport 2 i Polsat Sport 3 będzie można zobaczyć wszystkie 51 meczów wraz z relacjami z ośrodków wszystkich reprezentacji biorących udział w mistrzostwach Europy. Łącznie kibice będą mogli przez ponad 200 godzin obserwować poczynania najlepszych piłkarzy w Europie.
Na otwartym kanale Polsatu, oraz równolegle na Polsacie Sport z kolei będą transmitowane 24 mecze, ale na szczęście wszystkie najważniejsze, czyli mecz otwarcia, wszystkie spotkania “Biało-czerwonych”, cztery z ośmiu meczów 1/8 finału, wszystkie ćwierćfinały, półfinały oraz finał.
Czy przy takiej konfiguracji kibice również będą rozgoryczeni zachowaniem włodarzy Polsatu, czy jednak tym razem, w przeciwieństwo do światowego czempionatu w siatkówce ujdzie to płazem?