Spotkanie z Chile to ostatni sprawdzian przed rywalizacją na Mistrzostwach Świata w Katarze. Sęk w tym, że trudno oczekiwać, aby ten mecz dał sztabowi kadry klarowne odpowiedzi co do formy piłkarzy. Przede wszystkim dlatego, że dziś podczas meczu termometry w Warszawie mają wskazywać 3 stopnie Celsjusza. Tymczasem w Katarze temperatura w ciągu dnia nie spadnie poniżej 25. Dlatego kilka reprezentacji rozegra mecze towarzyskie w cieplejszych regionach.
Warunki w Polsce są diametralnie różne od klimatu w Katarze
Polskę opanowała już zimowa aura, która jest naturalnym stanem rzeczy na początku drugiej połowy listopada. Bardziej niecodzienne jest to, że już w czwartek kadra biało-czerwonych uda się na Mistrzostwa Świata. Różnica temperatur pomiędzy dzisiejszym meczem z Chile a pierwszym spotkaniem z Meksykiem wyniesie około 23 stopnie. Mowa więc o kolosalnej zmianie warunków, w jakich przyjdzie grać reprezentantom Polski.
Czesław Michniewicz sam kilka razy zwracał uwagę, że nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak w Katarze będą się zachowywały organizmy piłkarzy. Trudno się z tym nie zgodzić, dlatego pojawia się pytanie, czy lepszym rozwiązaniem nie byłoby rozegranie meczu z Chile w cieplejszym klimacie. Klimacie, który byłby zbliżony do tego, w jakim najlepsi piłkarze świata za chwilę rozpoczną mundialowe zmagania.
Kilka reprezentacji zdecydowało się właśnie na taki krok. Argentyna zagra ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi w Abu Zabi. Natomiast Arabia Saudyjska podejmie w Rijadzie Chorwatów. Jeśli chodzi o naszych grupowych rywali, jedynie Meksyk zagra w bardziej umiarkowanych warunkach. Drużyna Gerarda Martino zmierzy się w hiszpańskiej Gironie ze Szwedami.
🥰🥰🥰 #KierunekKatar 🇵🇱
fot.: @Cyfrasport pic.twitter.com/9W8xsw6DKT
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) November 15, 2022
Do drużyn z Europy, które chcą już wcześniej poczuć „mundialowy klimat” należy dodać Niemców, którzy zagrają w Omanie oraz Belgów i Szwajcarów. Obie te reprezentacje rozegrają jutro swoje mecze w Kuwejcie i Abu Zabi. Nie brakuje również zespołów, które w ogóle zrezygnowały z meczu towarzyskiego bezpośrednio przed turniejem.
Zagramy na stadionie Legii, ale to na Narodowym położono specjalną murawę na mecz z Chile
Czesław Michniewicz przetestuje polskich piłkarzy na stadionie Legii Warszawa, choć początkowo mecz miał się odbyć na PGE Narodowym. Niestety awaria konstrukcji dachowej w domu polskiej reprezentacji uniemożliwia tam jakąkolwiek aktywność. Zmiana miejsca to nie tylko ogromny cios finansowy, ale też cios dla przygotowań Polaków. Dlaczego?
Specjalnie na mecz z Chile na Narodowym położono nową, specjalną murawę, która miała wiernie odwzorowywać warunki, jakie będą panowały na stadionach w Katarze. Wszystko było dopracowane do perfekcji, jak to zwykle w przypadku PZPN bywa. Niestety nic z tego, a setki tysięcy złotych wydano.
Piłkarze zagrają więc na stadionie stołecznej Legii, którego murawa jest w nieciekawym stanie. Ostatnimi czasy swoje mecze rozgrywali tam nie tylko Legioniści, ale też zawodnicy Szachtara Donieck. Nie dość, że można tutaj zapomnieć o „liźnięciu” katarskich warunków, to będzie trzeba jeszcze uważać, aby stan boiska nie doprowadził do żadnych groźnych sytuacji, a w konsekwencji do kontuzji.
Czy wiesz, że…
reprezentacja Polski tylko raz w historii grała z Chile? 🧐🇵🇱
2018 rok, Poznań, 2:2 i między innymi ten gol Roberta Lewandowskiego! 🔥🔥🔥— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) November 16, 2022
Tuż przed wylotem do Kataru na Narodowym miał się jeszcze odbyć mecz towarzyski z zespołem juniorów Legii Warszawa. Zagrać w nim mieli głównie ci piłkarze, którzy nie pojawią się na boisku w starciu z Chile. Sztab szkoleniowy zrezygnował z tej części przygotowań ze względu na brak czasu i miejsca.
Finalnie wychodzi więc na to, że początek przygotowań do turnieju jest całkowicie zaburzony. Plusem z pewnością jest to, że tacy piłkarze, jak Glik, Bednarek, Żurkowski, Krychowiak i Świderski rozegrają mecz. Cała piątka rzadko ostatnio pojawiała się na boisku w swoich klubach.
Pozostaje mieć nadzieję, że kadra sobie z tymi przeciwnościami losu poradzi i nie będzie to miało wpływu na jakość przygotowania wszystkich reprezentantów.