Gabriela Grzywińska, reprezentantka Polski w piłce nożnej, podjęła decyzję o pozostaniu w lidze rosyjskiej, pomimo agresji Rosji na Ukrainę. Co więcej, zawodniczka dodatkowo promuje drużynę, w której występuje, a mianowicie Zenit Sankt Petersburg. Przedstawiciele kadry narodowej postanowili, co dalej z powołaniami piłkarki do zespołu Biało-Czerwonych.
Gabriela Grzywińska nie będzie otrzymywać powołań
Gabriela Grzywińska związała się kontraktem z Zenitem Sankt Petersburg w lutym 2021 roku. Dzięki złożeniu podpisu pod umową z petersburskim klubem, stała się pierwszą Polką grającą w tamtejszej ekstraklasie. Wówczas można było to uważać za rozwojowy transfer. Jednak gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, sytuacja uległa diametralnej zmianie.
Wtedy rosyjskie ligi opuściło mnóstwo polskich sportowców, którzy nie chcieli żyć i grać w kraju oprawcy. Tego typu rozwiązanie dotyczy Mateusza Ponitki, Malwiny Smarzek, Grzegorza Krychowiaka, Marcela Ponitki czy Sebastiana Szymańskiego, który aktualnie przebywa na wypożyczeniu z opcją wykupu w Feyenoordzie Rotterdam.
Grzywińska nie zdecydowała się na podobny ruch i pozostała w Rosji. Wciąż występuje w barwach Zenita Sankt Petersburg i dodatkowo promuje mecze swojej drużyny. 26-latka ostatnio znalazła się na plakacie promującym spotkanie Zenita z Rostowem i wywołała swoim zachowaniem sporą burzę w przestrzeni publicznej.
Krakowianka postąpiła tak, jak Maciej Rybus. Tyle że Rybusowi od razu oświadczono, że nie będzie dostawał dłużej powołań do zespołu narodowego, zaś defensywną pomocniczkę widzieliśmy jeszcze na kwietniowym zgrupowaniu. Selekcjonerka Nina Patalon tłumaczyła tamto powołanie pewnymi trudnościami.
Uroczy słoneczny dzień. Rusek systemowo wali rakietami w ukraińskich przechodniów. Gdyby ktoś w tygodniu szukał innych emocji, to reprezentantka PL w piłce nożnej kobiet zaprasza na mecz swojej drużyny. pic.twitter.com/IQiC9wlD82
— zbyszko cyganiewicz (@ZbyszkoOne) October 10, 2022
– Trzeba mieć na uwadze, że w piłce kobiecej pewne rzeczy wyglądają nieco inaczej niż w męskiej. Rozwiązanie kontraktu jest trudniejsze – wyjaśniała w czerwcu selekcjonerka Nina Patalon decyzję o powołaniu piłkarki.
Teraz kwestię postawiono klarowniej. Jak poinformował portal “WP Sportowe Fakty”, Gabriela Grzywińska nie otrzyma powołania do reprezentacji Polski, dopóki będzie grała w Rosji. 26-latki nie zaproszono na październikowe mecze kadry, natomiast rzeczniczka reprezentacji, Paula Duda, całą sytuację skwitowała w dwóch zdaniach.
– Nasze stanowisko jest takie, jak w przypadku Macieja Rybusa. Nie będzie powołania, dopóki gra w Rosji – skomentowała rzeczniczka kadry dla serwisu “WP Sportowe Fakty”.
Do tej pory Grzywińska 42-krotnie wystąpiła w kadrze narodowej, strzelając dwa gole. Następne zgrupowanie reprezentacji Polski odbędzie się w listopadzie.
Niezwykły wynik EURO 2022. Pobity został rekord wszech czasów