Polska wygrała 0:1 z Walią w bezpośrednim meczu o utrzymanie w najwyższej dywizji Ligi Narodów. Gola po bardzo dobrej akcji tercetu Kiwior-Lewandowski-Świderski strzelił ostatni z nich. Walijczycy mieli swoje okazje na gola, ale świetnie dysponowany na linii bramkowej był Wojciech Szczęsny. Polacy całkiem dobrze wyglądali na tle słabszego rywala, a to dobry prognostyk po porażce z Holandią.
Walia – Polska: Asysta Lewandowskiego, gol Świderskiego
Gospodarze od razu ruszyli z kopyta i natychmiast po pierwszym gwizdku sędziego pokazali, że zamierzają poważnie powalczyć o zwycięstwo w meczu i pozostanie w najwyższej dywizji Ligi Narodów. Walijczycy nie mogli jednak znaleźć sposobu na dobrze dysponowany zespół biało-czerwonych. Postawa Polaków w tym spotkaniu była niezwykle budująca po blamażu z Holandią. Tym razem biało-czerwonym nie brakowało energii i zaangażowania, co dało się łatwo zauważyć.
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem po bardzo ciekawym widowisku. Wszystko, co najciekawsze wydarzyło się po przerwie, a dokładnie w 58. minucie. Biało-czerwoni spokojnie rozgrywali piłkę, aż w końcu piłka trafiła do Jakuba Kiwiora. Obrońca przymierzany do drużyny mistrza Włoch dośrodkował przed pole karne do Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski w wyśmienity sposób zagrał z pierwszej piłki do Karola Świderskiego, który na pełnym spokoju wykończył akcję bramką.
Mamy to❗ Świderski, Lewandowski i Szczęsny dają nam zwycięstwo z Walią 😍 Zostajemy w Dywizji A Ligi Narodów i mamy pierwszy koszyk w eliminacjach EURO 2024❗ 💪 🇵🇱 #WALPOL #Kadra2022 pic.twitter.com/rTo8VGiZhS
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 25, 2022
Dwie minuty później Walia mogła doprowadzić do remisu, ale świetną interwencją, nie pierwszą i nie ostatnią w tym meczu, popisał się Wojciech Szczęsny. Podobnie było w 77. minucie. Bramkarz Juventusu Turyn okazał się kluczową postacią tego zwycięstwa. Świetnie zagrał również Kiwior, który pokazał, że jest gotów, aby wejść na stałe do pierwszej jedenastki.
Kolejny dobry występ zaliczył również Karol Świderski. Strzelec jedynego gola w tym meczu jest prawdopodobnie kandydatem numer 1 do gry w duecie z Robertem Lewandowskim. Dobrze wygląda też rozwój Nicoli Zalewskiego, który z każdym meczem czuje się coraz lepiej z orzełkiem na piersi.
Prosta i efektywna gra, jak powiedział Robert Lewandowski, przyniosła odpowiedni rezultat. Sądząc po tym, jak wygląda reprezentacja biało-czerwonych, dzisiejszy skład wyjściowy może być najbardziej zbliżony do tego, jak zagramy w pierwszym meczu mundialu z Meksykiem.
Jakub Kiwior dołączy do europejskiego giganta? „Wszystko jest klepnięte”