Kapitan Jagiellonii Białystok, Taras Romanczuk otrzymał w czwartek polskie obywatelstwo. Wiadomość ta ucieszyła zapewne nie tylko samego zawodnika, ale również wszystkich sympatyków białostoczan.
Wszystkie niezbędne dokumenty potrzebne do uzyskania polskiego obywatelstwa piłkarz wicemistrzów Polski złożył już na początku zeszłego roku. W ostatnim czasie zaczęły również chodzić słuchy, że selekcjoner naszej kadry, Adam Nawałka chętnie widziałby w swoich szeregach doświadczonego gracza z Kowla. Prawdopodobnie, ta właśnie informacja mogła mieć kluczową rolę w tak nagłym nadaniu obywatelstwa Tarasowi.
Sam zainteresowany w rozmowie z oficjalną stroną klubu nie krył zaskoczenia, jak i radości z takiego obrotu sprawy.
– Byłem bardzo zaskoczony, gdy się o tym dowiedziałem. Z jednej strony czekało się na wiadomość w tej sprawie, a z drugiej, gdy już ją otrzymałem, to byłem w lekkim szoku. Na pewno jestem bardzo szczęśliwy i cieszę się z tego, że czas i energia, jaką poświęciłem nie tylko ja, ale też ludzie z klubu, którzy pomogli mi przygotować wszystkie dokumenty, nie poszły na marne.
Romanczuk odniósł się również do ewentualnego powołania go do reprezentacji przez trenera Nawałkę.
– Podchodzę do tego na spokojnie. Nie myślę teraz o tym, w reprezentacji są od tego odpowiedni ludzie, którzy obserwują na bieżąco wszystkich kandydatów do gry w kadrze. Jest zdecydowanie za wcześnie, by cokolwiek o tym mówić. Nadanie obywatelstwa da na pewno dużo Jagiellonii, gdyż teraz nie będę już blokował miejsca dla zawodników spoza Unii Europejskiej.
Uroczyste przekazanie aktu nadania obywatelstwa przez Wojewodę Podlaskiego odbędzie się w piątek 2 marca o godzinie 11.