Wiele wskazuje na to, że niebawem zespół wicemistrza Polski opuści kolejny zawodnik. Bliski transferu do greckiego Olympiakosu Pireus jest bowiem Portugalczyk Cafu.
Środkowy pomocnik, za którego Legia zapłaciła w lipcu ubiegłego roku 800 tysięcy euro francuskiemu FC Metz, uda się dziś do Grecji na testy medyczne. Według nieoficjalnych informacji zespół ze stolicy zarobi na swoim piłkarzu około 400-500 tys. euro.
🆕 Olympiacos Pireus ma być nowym klubem Cafu, któremu latem kończyła się umowa z Legią. Piłkarz ma lecieć dziś do Aten. @sportpl
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) January 31, 2020
W obecnym sezonie Cafu nie jest podstawowym graczem w zespole prowadzonym przez Aleksandara Vukovicia. W dziewięciu rozegranych spotkaniach pierwszej drużyny uzbierał łącznie 532 minuty. W regularnej grze na pewno nie pomogła mu kontuzja odniesiona pod koniec września ubiegłego roku, która wyeliminowała go z gry na dwa miesiące.
Kontrakt pochodzącego z Guimares zawodnika wygasa wraz z końcem czerwca bieżącego roku, tak więc jest to ostatnia okazja, by Legia mogła zarobić na nim jakiekolwiek pieniądze. Przez serwis Transfermarkt były gracz m.in. Vitorii Guimares oraz FC Lorient wyceniany jest na 1,5 miliona euro.