W meczu 32. kolejki 2. Bundesligi FC Kaiserslautern pokonało na wyjeździe FSV Frankfurt 4:1. Bohaterem okazał się Antonio Colak – były piłkarz Lechii Gdańsk, który wszedł z ławki, zdobył dwie bramki i zapewnił 3 punkty swojej drużynie.
Gospodarze z Frankfurtu zaczęli od mocnego uderzenia. Już 5 minut po pierwszym gwizdu arbitra cieszyli się z bramki zdobytej przez Dedicia. Była to w jakimś stopniu niespodzianka, gdyż gracze FSV ciągle bronią się przed spadkiem i nic przed tym spotkaniem nie wskazywało na to, że mogą pokrzyżować szyki rywalom. W 24. minucie do remisu zdołał doprowadzić Ring po podaniu Jenssena. Do przerwy taki wynik się utrzymał.
Po zmianie stron Kaiserslautern zaczęło zarysowywać w pewien sposób swoją przewagę na boisku. Ciągle szturmowali bramkę rywali, co na początku nie skutkowało żadnymi bramkami. W 64. minucie Mateusza Klicha zmienił Kacper Przybyłko. Ten jednak doznał urazu i po kilku minutach zastąpił go Antonio Colak – były napastnik gdańskiej Lechii. Wtedy dopiero zaczęło się widowisko.
Zaledwie 9 minut po wejściu na murawę Colak wpisał się na listę strzelców. Dobrze został obsłużony przez Karla i pokonał Weisa. Chwilę później został ukarany żółtą kartką, a w 87. minucie dobił rywali strzelając swoją drugą bramkę. W doliczonym czasie gry “kropkę nad i” postawił Mockenhaupt i było już po zabawie. Pewne zwycięstwo gości stało się faktem.
FSV Frankfurt – FC Kaiserslautern 1:4 (1:1)
5′ Dedic – 24′ Ring, 79′, 87′ Colak, 90+3′ Mockenhaupt