Drużyna Łukasza Cieślewicza, B36 Tórshavn przegrała po serii rzutów karnych z Vikingurem w Superpucharze Wysp Owczych. Polak przy jednej z bramek zaliczył asystę, ale do karnego nie podszedł.
Napastnik, Łukasz Cieślewicz występujący w ekipie B36 Tórshavn po wygraniu ligi mierzył się w Superpucharze Wysp Owczych z Vikingurem. W regulaminowym czasie gry padł remis 3:3 (2:2), a Łukasz przy jednej z bramek dla swojej ekipy zaliczył asystę. Doogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia i potrzebna była seria rzutów karnych w której lepsi okazali się tryumfatorzy Pucharu Wysp Owczych. Zespół Polaka dwa razy pomylił się w serii jedenastek, ale sam Polak nie odważył się podejść do piłki.
22 lutego 2015, 16:00 – Tórshavn (Gundadalur) karne: 0-1 Súni Olsen, 1-1 Róaldur Jakobsen, 1-2 Hanus Jacobsen, 2-2 Benjamin Heinesen, 2-3 Sølvi Vatnhamar, (2-3 Árni G. Nielsen), 2-4 Finnur Justinussen, 3-4 Høgni Eysturoy, 3-5 Atli Gregersen. sędziował: Eiler Rasmussen (Skála). |