W 14. kolejce angielskiej Premier League Liverpool pokonał Swansea City, w którym cały mecz bronił Łukasz Fabiański.
Zapowiadał nam się bardzo ciekawy mecz. Liverpool w tym sezonie spisuje się poniżej oczekiwań, zajmując 10. miejsce, natomiast goście zajmują bezpieczną, 15. lokatę. W bramce Łabędzi pewne miejsce między słupkami ma reprezentant Polski, Łukasz Fabiański. Pierwsza częśc gry nie obfitowała w sytuacje strzeleckie, zatem nasz bramkarz nie miał wiele do roboty i nie musiał się wykazywać swoimi umiejętnościami. Sam mecz przebiegał pod dyktando gospodarzy, jednak nic z tego nie wynikało. Pod koniec pierwszej częsci, więcej z gry mieli goście, jednak nijak przekładało się to na sytuacje bramkowe. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
W drugiej części nie działo się wiele więcej. Znów optyczną przewagę miał Liverpool, ale pierwszy celny strzał miał miejsce dopiero w 53. minucie. Mimo jednak dość niemarawej gry, Łukasz Fabiański skapitulował w 62. minucie, kiedy to James Milner pewnie egzekwował rzut karny, po ręce Taylora. Goście walczyli i dążyli do wyrównania jednakże bez skutku. Bliżej było drugiej bramki dla gospodarzy niż wyrównania przez gości. Do końca wynik nie uległ już zmianie.
FC Liverpool- Swansea City A.F.C 1:0 (62’Milner(k))