Porażki dwóch pierwszoligowych beniaminków w 8. kolejce

9 wrz 2016, 22:32

9. września o godzinie 19:00 rozpoczęła się ósma kolejka I ligi. Pierwszoligowe starcia rozpoczęły mecze Chojniczanki z mielecką Stalą, oraz GieKSy z Wisłą Puławy.

Na murawę w Katowicach zawodnicy gospodarzy wchodzili z passą sześciu spotkań bez porażki. Mecz z beniaminkiem I ligi miał przedłużyć tę serię, co się ostatecznie udało.

Gospodarze wychodzili na mecz jako faworyci, chociaż podkreślali, że zespół z Puław jest nieobliczalny, a udowodnił to gol w 11. minucie autorstwa Dawida Pożaka. Goście wykorzystali swoją pierwszą szansę na bramkę, przez co GieKSa musiała gonić wynik. Mimo straconego gola, katowiczanie przeszli do ofensywy, a zawodnicy Wisły Puławy liczyli na kontry. Swoje szanse na gola marnowali m.in. Grzegorz Goncerz, Andreja Prokić czy Dawid Abramowicz. Jednak to ten pierwszy miał najbardziej dogodną sytuację, lecz chybił z zaledwie kilku metrów. Jęk kibiców był słyszalny prawdopodobnie na całym Śląsku. Do przerwy zażarcie broniła się Wisła co opłaciło się i utrzymali korzystny wynik do końca 1. połowy. Drugie 45 minut dalej było pod dyktando gospodarzy. Przełamanie przyszło dopiero w 59. minucie. Goncerz dostał podanie od Mikołaja Lebedyńskiego i dał GieKSie wyrównanie. Zaś trzy minuty później Ślązacy już prowadzili, gdyż Goncerz pewnie wykorzystał rzut karny. Piłkarze Wisły byli w wielkim szoku, że stracili prowadzenie w przeciągu 3 minut. Mimo wszystko próbowali atakować, ale obrona katowiczan była nie do przejścia. W ostatniej minucie szansę na wyrównanie miał Tomasz Sedlewski, ale trafił w poprzeczkę.

GKS Katowice – Wisła Puławy 2:1 (0:1)

Bramki: 
60. Goncerz, 63. Goncerz (kar.) – 11. Pożak

Składy:

GKS Katowice: S. Nowak – Czerwiński, Kamiński, Praznovsky, Abramowicz – Mandrysz, Zejdler, Kalinkowski, Prokić (73. Garbacik) – Lebedyński (84. Pielorz), Goncerz (90+1 Wołkowicz).

Wisła Puławy: Penkovets, Turzyniecki, Budzyński, Gusocenko, Lytvynyuk, Maksymiuk, Popiołek, Patejuk (74. Darmochwał), Pożak (72. Sedlewski), Szczotka (65. Olszak), K.Nowak.


Zawodnicy Macieja Bartoszka zanotowali najlepszy start w historii Chojniczanki i występach na zapleczu ekstraklasy. Do poprzedniej serii gier klub z Pomorza był niepokonany, lecz świetną serię zakończył przegrany mecz z Miedzią Legnica 2:0. Natomiast piłkarze z Mielca jako beniaminek znajdują się na innym biegunie. Biało-niebiescy po 7. kolejce są na 16. miejscu z czterema oczkami. Drużyna Janusza Białka raczej będą walczyć o utrzymanie w 1. lidze.

Jako pierwsi groźną akcję przeprowadzili goście, którzy już w 6 minucie mogli wyjść na prowadzenie. Jednak w sytuacji sam na sam znakomicie spisał się Łukasz Budziłek, wygrywając pojedynek z Dorianem Buczkiem. Poza tą okazją w początkowej fazie meczu na boisku działo się niewiele, a spotkanie stało na słabym poziomie. Mnóstwo było niedokładności i strat, zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie. Nic dziwnego, że do przerwy bramki nie padły. Od początku drugiej połowy inicjatywę przejęli chojniczanie, ale nie potrafili stworzyć realnego zagrożenia pod bramką rywali. Do czasu… W 60 minucie Michał Jakóbowski trafił w słupek, a do odbitej piłki błyskawicznie dopadł Andrzej Rybski, który umieścił piłkę w siatce i dał swojej drużynie prowadzenie 1:0. Mielczanie nie potrafili w żaden sposób odpowiedzieć na trafienie Chojniczanki. Wydaje się, że w tym spotkaniu zadowalał ich remis i gdy przegrywali, nie mieli żadnego pomysłu na sforsowanie defensywy rywali. W 90 minucie ostateczny cios zadał swoją drugą bramką Rybski. Stal Mielec na kolanach, nie dała rady powstrzymać gospodarzy.

Chojniczanka Chojnice – Stal Mielec 2:0 (0:0)

Bramki:
59. Rybski, 90. Rybski

Składy:
Chojniczanka Chojnice:
Budziłek – Kosakiewicz, Markowski, Biernat, Podgórski – Zawistowski (69. Mrozik), Kryszak – Jakóbowski, Niedziela (63. Kozłowski), Rybski – Mikołajczak

Stal Mielec: Kozioł – Zalepa, Kiercz, Sobczak, Szczepański, Bierzało, Głowacki, Prejs, Buczek (58. Marciniec), Getinger, Radulj (65. Fonfara)

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA