Piłkarz urodzony w Zambii, mierzący 171cm wzrostu i mający 23 lata ma szansę na grę w Ekstraklasie. WKS Śląsk Wrocław zabiega o pozyskanie Lubambo Musondy.
Wrocławianie mieli wypytywać o niego już kilka miesięcy temu. Teraz rozmowy są na ostatniej prostej. W Śląsku są zdeterminowani aby pozyskać bocznego pomocnika z Afryki.
Aktualnie Zambijczyk gra w barwach Gandzasar Kapan. Pół roku temu zawodnik dał o sobie znać polskim kibicom. Jego drużyna, jako zdobywca krajowego pucharu, startowała w eliminacjach Ligi Europy. Los chciał, że Musonda wraz z kolegami mierzył się z Lechem Poznań. Przy Bułgarskiej przyjezdni przegrali 2:0, ale w rewanżu było bardzo blisko sensacji. Musonda strzelił bramkę na 1:0. Przed końcem spotkania udało się nawet doprowadzić gospodarzom do remisu. Jednak przed blamażem Poznaniaków uchronił Łukasz Trałka, który strzelił bramkę na 2:3 w 95. minucie.
Prawdopodobny przyszły gracz Śląska jest regularnie powoływany do reprezentacji swojego kraju. Musonda występuje również w PNA, jednak w tej edycji Zambia nie ma już nawet matematycznych szans na awans.
Jak podaje na swoim Twitterze, Michał Guz, transfer ten jest bardzo blisko finalizacji. W Śląsku potrzeba wzmocnień, tym bardziej, że po odejściu Koseckiego, na skrzydłach brakuje alternatywny dla Picha czy Farshada. Oby nie okazał się on kolejnym „szrotem z zagranicy”. Gracz wyceniany jest na około 350 tyś euro. W trwającym sezonie wystąpił w 17. spotkaniach w 1. lidze rumuńskiej, strzelając 5 bramek i dokładając 4 asysty.
Chyba jest pierwszy transfer Śląska. Nie jest to gość, na widok którego ktoś krzyknie "wow", ale w zimie poza Skandynawią, niektórymi krajami byłego Sojuza, Ameryką Łacińską oraz ostatnio Wisłą licho z graczami bez kontraktów. https://t.co/tGCLuMyE7a
— Michał Guz (@michal_guz) January 10, 2019