Piast Gliwice bezbramkowo zremisował z Zagłębiem Lubin po bezbarwnym meczu w 5. kolejce Lotto Ekstraklasy.
Początek meczu należał do gospodarzy, którzy kontrolowali przebieg gry i zamknęli Zagłębie na swojej połowie. Goście obudzili się w 13. minucie, kiedy to świetny strzał przewrotką oddał Piątek, ale Szmatuła efektowną paradą wybił piłkę na rzut rożny. Najgroźniejszą sytuację dla Piasta stworzył Sedlar, który z linii pola karnego chciał zaskoczyć Polacka, ale bramkarz wybił piłkę na rzut rożny. W 41. minucie Szmatuła uchronił gospodarzy przed utratą bramki broniąc główkę Janoszki.
Po przerwie Piast konsekwentnie atakował na bramkę rywali. Polacek musiał wznieść się na wyżyny swoich możliwości parując strzał z dystansu Murawskiego. Przewaga była coraz wyraźniejsza, ale ekipa Jiri Necka nie potrafiła jej udokumentować. Bramkarz Jakub Szmatuła był podczas drugiej połowy piłkarzem bezrobotnym, bowiem Zagłebie nie oddało w tej części gry żadnego celnego strzału. Kibice zgromadzeni w niedzielne popołudnie na stadionie w Gliwicach nie obejrzeli ani jednej bramki, a z boiska chwilami wiało nudą.
Piast Gliwice – Zagłębie Lubin 0:0 (0:0)
Piast: Szmatuła – Sedlar, Pietrowski, Hebert – Mokwa, Masłowski (75′ Bukata), Murawski, Badia (74′ Ziec), Mraz – Szeliga, Barisić (88′ Moskwik)
Zagłębie: Polacek – Tosik, Guldan, Jach, Cotra – Kubicki, Piątek – Woźniak, Rakowski (59′ Starzyński), Janoszka (79′ Janus) – Papadopulos (70′ Siemaszko)
Żółte kartki: 52′ Hebert, 65′ Piątek, 83′ Kubicki